Wpis z mikrobloga

@Caishen: Głos masz jeden, podpisów możesz złożyć tyle ilu kandydatów próbuje wystartować w wyborach. Logicznym jest, że trafią się tacy, którzy będą mieli mniej głosów niż zebranych podpisów. Mimo wszystko doceniam chęć startowania kolejnych kandydatów, bo dzięki temu zamyka się usta wszystkim mówiącym, że nie ma na kogo zagłosować (a przynajmniej w pierwszej turze).