#anonimowemirkowyznania Post będzie dotyczył zakupu własnych czterech kątów. wstęp będzie pewnie przydługi, w ostatnim akapicie będzie TL;DR. Razem z różową od jakiegoś już czasu marzymy, żeby przeprowadzić się "na swoje". Obydwoje jesteśmy korposzczurami ze stabilną robotą w dobrze prosperujących firmach (pomimo nadchodzącego kryzysu) z perspektywami na dalszy rozwój i wzrost zarobków w mieście wojewódzkim, gdzie pracy w naszych zawodach raczej nie brakuje. Budżet domowy opiewa na około 10 tys zł miesięcznie netto. Jak dotąd oboje byliśmy zorientowani na kupno mieszkania na osiedlu deweloperskim, oczywiście na kredyt. W związku z ostatnimi wydarzeniami wiele firm przestawiło się na zdalny model pracy, tak też jest w naszym przypadku - powrót do biur będzie tylko częściowy, w miarę preferencji pracownika. To nas skłoniło, żeby pomyśleć o budowie własnego domu w granicach 20 km od miasta, bo zawsze chcieliśmy mieć własne podwórko, ogródek itd. ( ͡°͜ʖ͡°) a w biurze będziemy pojawiać sie max 1-2 w tygodniu. Może nie jesteśmy #programista15k ale wydaje nam się, że w tym budżecie można już sensownie myśleć o takiej inwestycji.
TL;DR zaczyna się tutaj. Chcemy postawić sobie dom pod miastem wojewódzkim, praca zdalna w korpo. Rozważamy dwa scenariusze: 1. Duży kredyt na działkę i dom, z tym że pół miliona by nie wystarczyło, a i do wkładu własnego trzebaby jeszcze dozbierać, gdyż przy obecnych wymaganiach banku 100 tys zł nie wystarczy. 2. Za zebrane do tej pory oszczędności, które miały być wkładem własnym + jakaś pożyczka (~50 tys zł) od znajomych lub rodziny, i kupno działki którą spłacimy w ciągu max dwóch lat, a następnie mniejszy kredyt na budowę domu (działka jako wkład wlasny).
Zapraszam do taki, być może ktoś z Mirków miał podobny dylemat. Albo jest coś, o czym nie pomyśleliśmy w powinniśmy? U nas w rodzinach nikt się nie budował w XXI wieku, więc nawet nie ma za bardzo kogo zapytać.
@AnonimoweMirkoWyznania: a jak jednak będziecie musieli być w biurze codziennie to będziecie cisnąć te 20 km w jedną stronę? a parter w apartamentowcu z ogródkiem? Albo pół bliźniaka już gotowego? Może mieszkanie + ogródek działkowy w okolicy?
@AnonimoweMirkoWyznania z ta budowa domu to się dobrze zastanówcie, bo jak #!$%@? się pod korek to może wam braknąć, bardzo często ludzie nie doszacowywuja i później jest na sprzedaż cała masa domów w trakcie budowy :)
OP: @TheDzions: to prawda, oszacowanie inwestycji to spore wyzwanie, szczególnie w systemie gospodarczym albo szukając ekipy do każdego etapu. Dlatego bierzemy pod uwagę jednego wykonawcę budowy m, będzie drożej ale wycena będzie prostsza. Oby do stanu deweloperskiego, wykańczać można na bieżąco (w ostateczności).
@Oude_Geuze: to jest kwestia, której nikt Ci nie zagwarantuje. Ale u różowej już przed pandemia podejście do pracy zdalnej było luźne, a u mnie po wakacjach
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozkręcić coś swojego- brać ponad pół miliona kredytu na dom. Wybierz jedno.
Z doświadczenia wiem ze przeinwestowanie w nieruchomości (bo jest się dobrej myśli jak to wspomniałeś) boli, bardzo boli.
Skoro rozglądajcie się za mieszkaniem a nie macie nawet 50 tysięcy na wkład własny jak wspomniałeś „plus jakaś pożyczka” to wiesz ze robi ci się już spirala zadłużenia?
Ochłońcie, odłóżcie przez conajmniej kilka miesięcy pieniądze z założeniem i przewidywaniem spłacania
@AnonimoweMirkoWyznania: Przeliczcie sobie koszt mieszkania do momentu w ktorym bedziecie w stanie zamieszkac w nowym domu. Jesli pracujecie zdalnie mozecie zmiejszyc te koszty przez wyprowadzenie sie z miasta w okolice w ktorych szukacie dzialki. Ma to tez dodatkowa zalete - urealni wam obraz mieszkania pod miastem (wiele osob niedocenia tego jak klopotliwe moze byc zalatwienie podtawowych spraw).
Znam kilka par ktore w planach mialy dom, ale zaczely od kupna malego mieszkania
@BBQx: słuszna uwaga. Działka w promieniu 20km od miasta wojewódzkiego to minimum 100k PLN, wykończenie w środku to znowu 100k minimum i to będąc ostrożnym oraz idąc na kompromisy. Do tego ogarnięcie budowy, zarówno ekip jak i roboty papierkowej to masa roboty. To wszystko kosztuje czas, nerwy i pieniądze. Koszt podstawienia szeregu gdzie działki zostaje około 400m2 to jakieś 450k a mówimy tutaj o stanie deweloperskim. Więc na swój dom jednorodzinny
@Mr_Przyjemny: > Choc wezcie pod uwage ze w perspektywie 2-4 lat dojdzie do spadkow cen nieruchomosci.
Na mieszkaniach może tak, na domach pod miastem to tych spadków nie byłbym pewien. Póki co to pandemia tylko przyspieszyła wzrost cen działek w pobliżu miast. Ludziom zamknęli na 3 miesiące miejsca rozrywki i rekreacji i większość poczuła minus mieszkania w ciasnych mieszkaniach w centrum miast. Zresztą kolega, który założył wątek jest najlepszym tego przykładem.
OP: Dzięki wszystkim za komentarze, właśnie na taką krytyczną ocenę liczyłem. Znów będzie długawp, za co z góry przepraszam.
@BBQx: dzięki za komentarz, trochę ostry ale merytoryczny. Nie do końca zrozumiałeś moje założenia.
Skoro rozglądajcie się za mieszkaniem a nie macie nawet 50 tysięcy na wkład własny jak wspomniałeś „plus jakaś pożyczka” to wiesz ze robi ci się już spirala zadłużenia?
Obecnie dysponujemy oszczędnościami między 80 a 100 tys. zł.
@AnonimoweMirkoWyznania OPie mój drogi, ja wam życzę jak najlepiej, 100k własnych pieniędzy to dużo i mało. Stałem przed podobnym wyborem i przede wszystkim musisz patrzeć na infrastrukturę dla was, a mając na myśli was mam na myśli, że za chwilę może być 2+1. Pod miastem to często ograniczony dostęp do przedszkoli, szkół. Może się okazać, że te które jest dostępne nie spełnia waszych standardów. Często to beton lat 90, w mieście przy
@AnonimoweMirkoWyznania: są bliźniaki, a czasem szeregi bez wspólnego dachu. Stykają się tylko garażami. Jest to o tyle ciekawe, że działka 500m2 wydaje się większą wtedy, bo dom stoi przyklejony do jednej krawędzi. Wolnostojący musi być minimum 4m od granicy, czasami jest określona minimalna odległość zabudowy. Takie zapisy powodują, że na małej działce dom stoi na środku i ogródka zostaje tyle co nic...
OP: @SpokojnaWodaWsciekleFale: dzięki za wyczerpujący komentarz, chociaż nie napawa optymizmem :) ale chciałbym się odnieść do paru kwestii:
przede wszystkim musisz patrzeć na infrastrukturę dla was, a mając na myśli was mam na myśli, że za chwilę może być 2+1.
Pełna zgoda. Dlatego zaczynając się rozglądać za działkami ustaliliśmy, że jednym z najważniejszych aspektów jest okoliczna infrastruktura, a więc dostępność przedszkola/siłowni/sklepu. Olewamy z reguły oferty na totalnym zadupiu. Z życia
2. Za zebrane do tej pory oszczędności, które miały być wkładem własnym + jakaś pożyczka (~50 tys zł) od znajomych lub rodziny, i kupno działki którą spłacimy w ciągu max dwóch lat, a następnie mniejszy kredyt na budowę domu (działka jako wkład wlasny).
@AnonimoweMirkoWyznania: po pierwsze, nie możesz brać pożyczki na wkład własny. Po drugie, nie możesz dać działki jako wkład własny w prawie żadnym banku oprócz chyba Santandera, który ma
@lipszczak to że ludzie rzucili się na działki by zaparkować pieniądze nie znaczy że chcą się od razu budować albo że na tych działkach nie straca.. jak będzie dołek w budowlance i budowlancom skróci się lista oczekujących, koszty budowy domu też mogą spasc
OP: > słyszałem ostatnio o jakiejś "trawie" która szybko rośnie do 2 m wysokości ;)
@maur: :D jak najbardziej, ale to już po zapewnieniu całkowitej prywatności na posesji
po pierwsze, nie możesz brać pożyczki na wkład własny. Po drugie, nie możesz dać działki jako wkład własny w prawie żadnym banku oprócz chyba Santandera, który ma fatalne warunki na kredyty hipoteczne.
@alex-fortune: nie chcemy brać pożyczki na wkład własny, tylko
@alex-fortune: Pytałem o to 3 tygodnie temu w millenium, mbank i pko. Bez problemu biorą działkę pod zabezpieczenie kredytu. Ale fakt, coś na pewno się zmieniło od zeszłego roku, realia zupełnie inne, jak wszyscy wiemy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ostanio na yt widziałam całkiem ciekawy filmik, dom za 100 tys. Twórcy kanału udostępniają za darmo projekt domu. Oprócz tego mówią całkiem do rzeczy i poruszają ważne kwestie. Między innymi wciskania ludziom materiały do budowy domu, które są drogie i zbędne. Jest też mowa o kredytach, faktycznym użytkowaniu powierzchni domu. Nie pamiętam jak nazywa się kanał, ale jak będziesz szukał po tytułach na pewno znajdziesz.
Żyjemy w państwie, w którym pigułkę antykoncepcyjną awaryjną która powoduje wczesną aborcję będzie można kupić już od 15 roku życia, ale energetyka dopiero od 18 lat xD
Post będzie dotyczył zakupu własnych czterech kątów. wstęp będzie pewnie przydługi, w ostatnim akapicie będzie TL;DR.
Razem z różową od jakiegoś już czasu marzymy, żeby przeprowadzić się "na swoje". Obydwoje jesteśmy korposzczurami ze stabilną robotą w dobrze prosperujących firmach (pomimo nadchodzącego kryzysu) z perspektywami na dalszy rozwój i wzrost zarobków w mieście wojewódzkim, gdzie pracy w naszych zawodach raczej nie brakuje. Budżet domowy opiewa na około 10 tys zł miesięcznie netto.
Jak dotąd oboje byliśmy zorientowani na kupno mieszkania na osiedlu deweloperskim, oczywiście na kredyt. W związku z ostatnimi wydarzeniami wiele firm przestawiło się na zdalny model pracy, tak też jest w naszym przypadku - powrót do biur będzie tylko częściowy, w miarę preferencji pracownika. To nas skłoniło, żeby pomyśleć o budowie własnego domu w granicach 20 km od miasta, bo zawsze chcieliśmy mieć własne podwórko, ogródek itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°) a w biurze będziemy pojawiać sie max 1-2 w tygodniu. Może nie jesteśmy #programista15k ale wydaje nam się, że w tym budżecie można już sensownie myśleć o takiej inwestycji.
TL;DR zaczyna się tutaj. Chcemy postawić sobie dom pod miastem wojewódzkim, praca zdalna w korpo. Rozważamy dwa scenariusze:
1. Duży kredyt na działkę i dom, z tym że pół miliona by nie wystarczyło, a i do wkładu własnego trzebaby jeszcze dozbierać, gdyż przy obecnych wymaganiach banku 100 tys zł nie wystarczy.
2. Za zebrane do tej pory oszczędności, które miały być wkładem własnym + jakaś pożyczka (~50 tys zł) od znajomych lub rodziny, i kupno działki którą spłacimy w ciągu max dwóch lat, a następnie mniejszy kredyt na budowę domu (działka jako wkład wlasny).
Zapraszam do taki, być może ktoś z Mirków miał podobny dylemat. Albo jest coś, o czym nie pomyśleliśmy w powinniśmy? U nas w rodzinach nikt się nie budował w XXI wieku, więc nawet nie ma za bardzo kogo zapytać.
#nieruchomosci #kredyt #banki #budujzwykopem #budowadomu
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5efc994d15d9fcf7250f0223
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
[==......................................] 4% (10zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
Co wybrać
Może mieszkanie + ogródek działkowy w okolicy?
@Oude_Geuze: to jest kwestia, której nikt Ci nie zagwarantuje. Ale u różowej już przed pandemia podejście do pracy zdalnej było luźne, a u mnie po wakacjach
Z doświadczenia wiem ze przeinwestowanie w nieruchomości (bo jest się dobrej myśli jak to wspomniałeś) boli, bardzo boli.
Skoro rozglądajcie się za mieszkaniem a nie macie nawet 50 tysięcy na wkład własny jak wspomniałeś „plus jakaś pożyczka” to wiesz ze robi ci się już spirala zadłużenia?
Ochłońcie, odłóżcie przez conajmniej kilka miesięcy pieniądze z założeniem i przewidywaniem spłacania
Przeliczcie sobie koszt mieszkania do momentu w ktorym bedziecie w stanie zamieszkac w nowym domu. Jesli pracujecie zdalnie mozecie zmiejszyc te koszty przez wyprowadzenie sie z miasta w okolice w ktorych szukacie dzialki. Ma to tez dodatkowa zalete - urealni wam obraz mieszkania pod miastem (wiele osob niedocenia tego jak klopotliwe moze byc zalatwienie podtawowych spraw).
Znam kilka par ktore w planach mialy dom, ale zaczely od kupna malego mieszkania
Działka w promieniu 20km od miasta wojewódzkiego to minimum 100k PLN, wykończenie w środku to znowu 100k minimum i to będąc ostrożnym oraz idąc na kompromisy.
Do tego ogarnięcie budowy, zarówno ekip jak i roboty papierkowej to masa roboty. To wszystko kosztuje czas, nerwy i pieniądze.
Koszt podstawienia szeregu gdzie działki zostaje około 400m2 to jakieś 450k a mówimy tutaj o stanie deweloperskim. Więc na swój dom jednorodzinny
Na mieszkaniach może tak, na domach pod miastem to tych spadków nie byłbym pewien. Póki co to pandemia tylko przyspieszyła wzrost cen działek w pobliżu miast. Ludziom zamknęli na 3 miesiące miejsca rozrywki i rekreacji i większość poczuła minus mieszkania w ciasnych mieszkaniach w centrum miast. Zresztą kolega, który założył wątek jest najlepszym tego przykładem.
@BBQx: dzięki za komentarz, trochę ostry ale merytoryczny. Nie do końca zrozumiałeś moje założenia.
Obecnie dysponujemy oszczędnościami między 80 a 100 tys. zł.
Stałem przed podobnym wyborem i przede wszystkim musisz patrzeć na infrastrukturę dla was, a mając na myśli was mam na myśli, że za chwilę może być 2+1.
Pod miastem to często ograniczony dostęp do przedszkoli, szkół. Może się okazać, że te które jest dostępne nie spełnia waszych standardów. Często to beton lat 90, w mieście przy
Wolnostojący musi być minimum 4m od granicy, czasami jest określona minimalna odległość zabudowy. Takie zapisy powodują, że na małej działce dom stoi na środku i ogródka zostaje tyle co nic...
Pełna zgoda. Dlatego zaczynając się rozglądać za działkami ustaliliśmy, że jednym z najważniejszych aspektów jest okoliczna infrastruktura, a więc dostępność przedszkola/siłowni/sklepu. Olewamy z reguły oferty na totalnym zadupiu. Z życia
@AnonimoweMirkoWyznania: słyszałem ostatnio o jakiejś "trawie" która szybko rośnie do 2 m wysokości ;)
@AnonimoweMirkoWyznania: po pierwsze, nie możesz brać pożyczki na wkład własny. Po drugie, nie możesz dać działki jako wkład własny w prawie żadnym banku oprócz chyba Santandera, który ma
@maur: :D jak najbardziej, ale to już po zapewnieniu całkowitej prywatności na posesji
@alex-fortune: nie chcemy brać pożyczki na wkład własny, tylko
Nie pamiętam jak nazywa się kanał, ale jak będziesz szukał po tytułach na pewno znajdziesz.