Wpis z mikrobloga

Ojciec


@Ishvarta: No faktycznie robi wrażenie. To zdjęcie portretowe ojca bardzo dostojne. A napisz mi proszę w dwóch słowach jak wygląda pielęgnacja takiego miśka. Nie chodzi o kondycję wystawową ale taką, żeby niezbyt mocno śmierdział i nie było wstydu na spacerze ;-)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@luk04330: nie jeździmy na wystawy, to pies domowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tornjak naprawdę jest mało wymagający pod tym względem. Raz na dwa, trzy dni czeszę ją zwykłą szczotką. Ta rasa linieje raz do roku. Normalnie w domu mam mniej sierści niż miałam gdy nasza suczka w typie gończego polskiego jeszcze żyła ¯\_(ツ)_/¯
No i nie przekarmiać, musi dostawać mało białka w karmie - te psy jak
@Ishvarta: no właśnie kiedyś czytałem, że to typowa cecha psów pasterskich. Są przystosowane to "gorszego" żywienia, bo kiedyś na hali z owcami nie bardzo było czym takiego psa karmić i musiały się przystosować.
Super, dzięki za informacje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@luk04330: co do tego by nie śmierdział - no trzeba wykąpać jak się w czymś wytarza śmierdzącym. Ale jak się wytarza w błocie to wystarczy zaczekać aż wyschnie i wyczesać. Kapaliśmy tylko raz - by zobaczyła o co chodzi. Może być cała czarna od błota i wystarczy poczekać aż wyschnie i znów jest śnieżnobiała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@luk04330: marzyłam o podhalanie ;) Szukałam hodowli podhalanów w okolicy i znalazłam tą rasę. I dobrze bo podhalany są ponoć bardziej uparte i wymagają silniejszej ręki przy tresurze. Nasza Betty jest bardzo łagodna i w miarę posłuszna - teraz tylko powoli chyba wchodzi w wiek "nastoletni" dla psa i próbuje sprawdzać na ile może sobie pozwolić czasem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ishvarta: mi też się podobają i znajoma psiara bardzo zachwalała rasę, nie wspominała o upartości. Zobaczymy, może jak ochłonę po ostatnim psie to będzie jakiś niedźwiadek w tym typie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@luk04330: na razie sobie radzimy. Mąż radzi sobie lepiej bo bardziej go słucha ( ͡° ͜ʖ ͡°) Staram się odwrócić jej uwagę komendą, albo nie reagować na zaczepki. Jak robi coś niedozwolonego to zwykłe "nie wolno" podniesionym tonem zazwyczaj sprawia że przestaje to robić. Jak dotąd te próbowanie to ciągniecie na spacerze, podgryzanie smyczy i zjedzenie książki mojego syna w nocy, także bez tragedii ;)