Wpis z mikrobloga

@alvaro1989: zależy do czego najlepszy...
przewąchałem: Galloway, Layton oraz Herod (ale jeszcze bez globalów)
Pegasus, Percival, Sedley i Karan czekają grzecznie na testy.

Po globalach będę mieć 100% pewność, ale póki co obytrzy przewąchane są na liście potencjalnych zakupów.
@alvaro1989: Moim zdaniem Carlisle, chociaż nie powiedziałbym, że jest to połączenie Heroda I Laytona (które notabene też uwielbiam i stawiam jedynie ciut poniżej). To jest po prostu tonkowo-waniliowa bomba (przede wszystkim tonkowa) z dodatkiem jabłka i akcentów balsamicznych (może to opoponaks). Tytan trwałości, ale dość mało uniwersalny - widzę go jedynie w zimowe wieczory, i to takie naprawdę chłodne ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@kocia_morda: ja za Carlisle dostalem duzo komplementow, pierwszy od @boa_dupczyciel. Stawiam go na rowni z Laytonem i oba te zapachy sa w moim personalnym top3. Layton Eksklusif to taki skok w bok, mroczniejszy Layton z japkowym lejtonowym tlem z tylu. Z kobiecych poznalem niewiele, bo obie Deliny od @corka_mirka i Meliore... tez od Curci. Bardzo dobre zapachy, moze kiedys wleca w ramach jakiegos prezentu dla mojej drugiej polowki :). Dekanty
@saper13: @alvaro1989 Wydaje mi się, że to wrażenie oudu wynika przede wszystkim z połączenia tych akcentów drzewnych z labdanum. Wychodzi z tego taka trochę brudna drzewno-balsamiczna nuta. Poza tym czuję w nim głównie szafran, pieprz, no i paczulę. Z całą pewnością jest to zapach odstający od przeciętnej propozycji PdM. Sprawia wrażenie trochę mrocznego i dość poważnego.