Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hondziarz: ja bym brał 520 st bo nowy to nowy, a ten pewnie ma luzy w amortyzatorze niezle bo w xcm o to nie trudno. I niech znawcy nie #!$%@? bo w budżecie do 3 tys tylko decathlon, choć sam byłem przeciwnikiem między innymi przez napis btwin na ramie (teraz to zmienili)
@hondziarz: @ssehflodur:
Tak to już jest, nie tylko na wykopie, że mając duże doświadczenie z lepszym sprzętem, ten gorszy się wydaje nieużywalny.
Ja swój pierwszy sezon przejeździłem na za małym, starym rowerze marketowym. Da się? Da się. Zajawka jest? No to juz zależy od człowieka ale ja śmigałem z bananem na ryju. Potem kupiłem wspomnianego rockridera 520 i się czułem jak pan życia. Opony trzymały, przerzutki działały elegancko, plecy nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@diarrhoea: dla mnie polecanie amatorowi który dopiero zaczyna jeździć i max gdzie zajedzie to leśne ścieżki jakiegoś wypasionego roweru to bzdura, Acera /altus wystarczy do takiej jazdy w zupełności a deore to luxus. I amortyzator nawet ten xcr niech będzie albo xcm od biedy. Jakie to ma na takim poziomie znacznie tak naprawdę? I tak taka osoba nie odczuje różnicy. Są niestety tacy co polecają na pierwszy rower najlepiej xtr a
@ssehflodur: To wciąż kwestia perspektywy. "Ja bym się tylko #!$%@?ł jadąc na takim osiołku, to nikomu nie polecę". Na tym tagu są ludzie, którzy w budżecie jakim ma @hondziarz: kupują okulary czy kask. A w cenie mojego roweru (ponad 5k) kupują koła (albo nawet jedno koło). Natomiast w okresie wirusowym kiedy pytań o polecany rower do 100 czy 1500 zł było sporo, można było znaleźć użytkowników którzy mówili dużo przydatnych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@diarrhoea: no spoko to tak jak z tymi co wydają po 5 tys miesięcznie na kuracje sterydowe a ćwiczą amatorsko i nigdzie nie startują. Ciekawe czy te osoby były chociaż raz na zawodach cross country i czy coś osiągnęły, nie sądze. Dla mnie wydawanie tyle kasy do jazdy amatorskiej to nonsens ale niech każdy robi co lubi. A może Maja Włoszczowska siedzi tutaj z nami i krytykuje złomy xD?
Na samym początku muszę przyznać, że dałem się omamić specom od marketingu i szukałem ideału roweru zupełnie nie tam gdzie powinienem. Łamałem sobie głowę skąd wziąć straszną ilość gotówki na wymarzonego GT XCRa 1000. Ogłupiony technikami manipulacji świadomością, imałem się różnych upadlających zajęć. Moje życie spełzłoby na bezustannym poszukiwaniu źródeł finansowania mojej chorej pasji, gdyby nie pewne wydarzenie, które wyrwało mnie z tego zaklętego kręgu. Właśnie wracałem przygnębiony do domu, mijając znajomy