Wpis z mikrobloga

No elo, dzisiaj po raz pierwszy widziałem #ufo na niebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po zakończeniu wieczoru wyborczego wyszedłem sobie na balkon poobserwować kometę NEOWISE, i tak zostałem chyba z dwadzieścia minut śledząc konstelacje z aplikacją nieba, ogon komety przez lornetkę itp. Nagle na niebie zapaliła się grupa powoli przemieszczających się
punktów świecących jak te ciemniejsze gwiazdy, poruszających się w "stadzie", w haotyczny, eso-floresowaty sposób po niebie, jakby zrobiły sobie przejażdżkę wysoko nad ziemią. Potrwalo to może z 15 sekund i wtedy wszystkie niemal jednocześnie zgasły, jakby je ktoś powyłączał.

Powiedziałbym, że to owady gdyby w Polsce były jakieś świecące owady, które zapalaja się i gasną jednocześnie. Albo ptaki, gdyby nie to że była pierwsza w nocy i ciemno jak w #dupa. To mogły być #starlink gdyby poruszały się w jednej linii, a nie jak kierowcy na torze wyścigowym. Może to były jakieś spadające w dziwny sposób śmieci orbitalne? Albo drony wojskowe? Ktoś ma jakieś pomysły?
#kosmos #astronomia #kiciochpyta i trochę #wyznaniezdupy
  • 5
@KasajacePazuryZbika: To mogły być chińskie lampiony. Jest grupa ludzi, która robi sobie takie numery, ale trzeba to wypuścić o odpowiedniej porze wieczorem/nocą i zwykle bez wiatru.
Wtedy masz sytuację jakby kule ognia leciały w formacji przesuwane lekkim prądem powietrza np. nad osiedlem dosłownie kilka metrów nad dachami. Śledzisz sobie gdzie to się kieruje i nagle gasną jedne za drugim.
Zwykle właśnie latem po zachodzie słońca. Są większe od satelitów.