Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 103
Ja #!$%@?ę. Ćpuny do wora, menele do lasu.
Wracałem sobie elegancko rowerkiem z pracy, zjeżdżam z mostu Trzebnickiego i widzę, że po prawej na środku ścieżki leży człowiek. Pierwsza myśl - menel. No ale że człowiekiem staram się być dobrym, to podjechałem sprawdzić, zaraz za mną jakiś pan też się zainteresował. Gościu schludnie ubrany, trochę brudny. Przytomny, ale nie był w stanie nic powiedzieć. Dzwonię na 999, opisuję sytuację, dyspozytorka mówi, że karetka już jest na miejscu. Zaczynamy się rozglądać - faktycznie, stoi karetka, ale pod energetyką na Trzebnickiej. Mówię to dyspozytorce i podjeżdżam do nich rowerem, okazuje się że zajmują się jakimś menelem który położył się na przystanku. Mówią mu, że jeszcze raz się tu położy to trafi na izbę, wsiadają do karetki i jadą na właściwe miejsce. Doganiam ich po chwili, stoją już nad nim...
"-Kacpeer, wstawaj
-o, to widzę że państwo już go znają
-taaa, za mocno się naćpał..."

#!$%@? mać....

#wroclaw #pogotowie #999 #narkotykizawszespoko
  • 13
@PanDyletant: Mój syn wrócił do domu. Dzięki za tego posta. Kacperek mówił, że kolega podwoził go z biblioteki służbowym samochodem taty kolegi. Był nieco zmarnowany, ale myślałam że przygotowuje się na olimpiadę informatyczną po zaduszkach. To uzdolniony chłopiec. Jak pytał czy jestem z policji stwierdziłam, że wciąż powtarza rolę. Mial grać Marię szkolnej szopce. może to wszystko jeszcze da się wyjaśnić...
@PanDyletant: miałam podovna sytuację w weekend
Wracam autem, i już przed domem widzę że ktoś leży w rowie. Zaparkowalam i wołam męża i teścia. Poszliśmy a teść mówi "aaaa to góral. On tak ma, napił sie, prześpi się i pójdzie"...
Gość zaraz wstał, zaczął z nami rozmawiać i potem poszedł...
@PanDyletant eh Trzebnicka xD ja kiedys spotkalam nieprzytomnego typa na środku chodnika przed tym monopolem, szybko weszlam do sklepu i pytam czy pani widziała i czy dzwoniła po karetkę, a ona spokojnym tonem, ze on to tak często ma i kazdy go zna...
@PanDyletant: nie Kacper tylko Krystian, nie naćpany tylko choroba alkoholowa bardzo mocno posunięta. Był o nim chyba ze 2 lata temu artykuł w gazecie że ponad 100 wezwań do niego było w ciągu roku. Gość tak ma popije kładzie się bo nie ma siły a ludzie dzwonią po pogotowie. Pogotowie przyjedzie obejrzy go i czeka z nim na policje. Do niedawna było tak że po prostu matka po niego przychodziła -
@PanDyletant: Takich Krystianów, Januszy i Zenków, ratownicy, policjanci, strażnicy miejscy - znają w dużych miastach dziesiątki, jeśli nie setki. Znajomość ich imienia to absolutne minimum. Ci korzystający z usług najczęściej nie muszą nawet przypominać swoich nazwisk i numerów pesel... ;)