Wpis z mikrobloga

Fajnych mam sąsiadów. Dziś pod blokiem w #krakow Pani walnęła w moje auto i rozwaliła lampę i taki plastik koło zderzaka. Jak to zobaczyłem, pierwsze co szukam numeru. Nie ma. Nagle ma balkon wyszedł Pan i powiedział że wszystko widział i zapisał numer rejestracyjny. W tym samym czasie na osiedle wjeżdżała jakaś inna Pani i też się pyta czy to mi uszkodzili auto, bo ona widziała i ma numer. Nie minęło 30 sekund i podchodzi trzeci gość który był na spacerku z pieskiem, że też widział i zapisał numer.

Morał: gdyby Pani zostawiła numer telefonu - skończyłoby się na 200 PLN za lampę. Przyjechały bagiety, po blachach doszli jaki adres i skończy się na mandacie i teraz już bezwzględnej naprawie szkody z OC. Brawo #logikarozowychpaskow
  • 126