Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Może nie wyznanie ale pytanie.
Są jakieś grupy wsparcia albo coś podobnego dla osób którym przewlekła choroba odbiera chęci do życia? Znalazłem tylko takie konkretne: raki, padaczki i inne popularne. Choroba jest dosyć nietypowa i mocno ryje psyche a w zasadzie to oprócz najbliższej rodziny ciężko mi się otworzyć do kogokolwiek. W rodzinie to wiadomo też nie chce się żalić bo mają wystarczająco problemów.
Jeśli chodzi o prywatne terapie to już mi się skończyły oszczędności i od marca w zasadzie nie mogę prawie pracować więc odpada. Za jakiś miesiąc powinno być trochę lepiej ale wiem że cudów nie będzie a straciłem już w zasadzie wszystko oprócz rodziców i siostry. Z dziewczyną rozstałem się w zasadzie bez żadnej kłótni i czuje się za to winny ale nie chciałem być kulą u nogi.
Może jakieś spotkania z terapeutą albo innymi ludźmi by pomogły bo już nie mam pomysłów. Leczenie farmakologiczne na psyche tylko narobiło mi więcej problemów bo pół roku jechałem na klonazepamie i neuroleptykach. Czasem jak się zjaram pięcioma blantami to prześpię noc a czasem nawet to nie pomaga. Zacząłem nawet walić w gaz wieczorami żeby nie zwariować ale to największa głupota. Ciężko jest mi się dogadać z innymi ludźmi bo jestem głuchy a ludzie często myślą że głuchy to znaczy że nic nie słyszy albo powinien mieć aparat ale niestety nie zawsze tak jest. Być może to blokada psychiczna bo sporo #!$%@? sytuacji mnie spotkało przez ostatnie 3 lata ale i tak już nawet nie jestem w stanie nic poczytać, posłuchać, skupić się na czymkolwiek. Od leków przeciwbólowych napieprza mnie żołądek a z bólem nie jestem w stanie funkcjonować normalnie przez cały dzień.
Na dodatek pracodawcy woleli by kogoś zdrowego albo z orzeczeniem o niepełnosprawności i często spotykam się nawet ze złośliwościami przez to, że poproszę kogoś żeby powtórzył albo mówił głośniej.
#anonimowemirkowyznania #zdrowie #depresja #smutnazaba #nfz #pomoc #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f1c0e99b04e5f65ae866c48
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz ubezpieczenie? Na NFZ można uczestniczyć w terapii grupowej. Tylko pewnie trzeba mieć skierowanie od ich psychiatry lub psychoterapeuty, a na pierwszą wizytę możesz czekać dość długo. Ale co Ci szkodzi się zapisać, najwyżej odwołasz wizytę, jeśli w międzyczasie poczujesz się lepiej.
Hsjebehdbe: @gardan No właśnie w tym problem że co jakiś czas mam operacje po których czuje się lepiej albo gorzej ale choroba wraca. Teraz będę miał już czwartą taką którą już miałem i było bardzo ciężko. Na oddziale gdzie byłem babka po czymś podobnym wpadła w szał i musiało ją uspokajać kilku ludzi bo powyrywała sobie opatrunki i wszystko było we krwi. Leki tylko zamulają a głównym problemem na codzień nie
WykopowyNomad: Idź do poradni leczenia uzależnień, bo pewnie już przekroczyłeś granicę używania narkotyków i alkoholu, za którą kwalifikujesz się na leczenie. Terapia tam, choć oczywiście na początku kręci się wokół uzależnień, potem jest już od tego niemalże oderwana i pozwala na rozwiązywanie fundamentalnych problemów osobistych. Jeśli jesteś ubezpieczony, to masz to za free.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua