Wpis z mikrobloga

@Aammon: Już tłumaczę. Każdy rodzący się reżim potrzebuje mitu założycielskiego. Najlepiej takiego, który przy okazji owieje legendą Założyciela. W naszym przypadku udało się to częściowo (Kaczyński trochę przegiął z propagandą). Mam na myśli „mit Lecha” który „męczeńsko zginął pod KATYNIEM”. Drugim mitem, który genialnie wpisuje się w mentalność rodzącego się u nas reżimu, jest mit o dzielnej walce w oblężonej twierdzy przeciwko wrogom z każdej strony. Przy okazji, mit ten usprawiedliwia