Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy uczęszczając na psychoterapię ktoś odkrył, że jest kimś, kim nie do końca się spodziewał?
Ja na przykład zawsze byłam delikatna, cicha, skromna, bez własnego zdania, próbująca się dostosować do innych, by się im przypodobać. Właściwie to bycie taką osobą mnie dużo kosztowało emocjonalnie i czułam, że nie jestem tak na prawdę sobą.
Po półtora roku psychoterapii, kiedy prostuję swoją przeszłości, pracuję nad swoją samooceną i zaczynam robić wszystko zgodnie ze swoim sumieniem i intuicją okazało się, że jestem bardzo bezpośrednia, zdecydowanie wygłaszam swoje zdanie, nie boję się go bronić i nie przejmuję się opinią innych. Wszystko fajnie, ale też dociera do mnie fakt, że nie odczuwam jakiejkolwiek empatii do innych osób, nie umiem się przejąć ich losem, nawet jak chodzi o kogoś bliskiego. Podobnie mam z miłością. Zaczynam dostrzegać, że najbardziej mi się będzie opłacać dbanie tylko o mój interes, nie licząc się z uczuciami innych. Dbanie o innych będzie tylko czynnością, którą MUSZĘ robić, bo wiem, że tak trzeba, a nie dlatego, bo tego chcę. Czuję się z tym dziwnie i nie wiem, czy można coś z tym zrobić.
#psychologia #psychiatria #psychoterapia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f305b3b0010a81b084b4157
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: nie mam pojęcia czy jest normalne, ale na pewno przynosi korzyści. Bycie skrajnym egoistą z minimalną empatią, to dla mnie jedna z najlepszych moich cech, nie zamieniłbym na żadną inną. Ale nie można też przesadzić, jak masz zamiar zabić babcie, żeby dostać spadek to lepiej wróć spowrotem do specjalisty :D
OP: @Helle: wiadomo, nie planuje nic niezgodnego z prawem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawsze byłam taka, że zadowalałam ludzi swoim kosztem - spotkałam się z opinią, że jest to normalne. Mi się osobiście tak nie wydaje - można się poświęcić do pewnego momentu, kiedy sami nie cierpimy, a ja to robiłam nagminnie, bo zawsze sobie dawałam radę psychicznie. Teraz zaczynam patrzeć na wszystko tak, że ok,
@peoplearestrange: wrodzone, albo wykształcone tak dawno, że nie pamiętam, czyli najpóźniej w bardzo wczesnym dzieciństwie. Ale nie wiem czy to jest coś, co ktoś chciałby ćwiczyć.
Mój poziom egoizmu nie jest wiele większy niż taki normalny. Nie układam planów jak wykorzystywać innych ludzi do własnych celów. Już bardziej brak empatii jest większym "wyróżnieniem"