Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuję w małej firmie, od marca do końca czerwca mieliśmy home-office (kto chciał, ale w praktyce nikt nie chodził do biura). Od początku lipca przymusowy powrót do biura, mimo że wzrosła nam produktywność na pracy zdalnej o ok. 15%.
Za lipiec osiągnęliśmy najniższą produktywność w tym roku. W tym miesiącu też się nie zapowiada, żeby coś się zmieniło na plus. Ale szef Janusz musi mieć pod kontrolą pracowników i nie da im z domu pracować, nawet jak wychodzi na tym lepiej XD
Ludzie niezadowoleni, bo trzeba w korkach stać do pracy i wracają cz pracy (tym bardziej, że jest przymus pracy od 9 do 17).
Szef niezadowolony, bo mu się kasa nie zgadza.

I tak się żyje...

#gorzkiezale #pracbaza #praca #pracazdalna #homeoffice #koronawirus

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f30f2510010a81b084b4224
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 41
@humpf: nie wiem jakie korporacje mają takie podejscie jak opisujesz. Raczej jest odwrotnie, każda o której słyszałem cały czas robi w HO i bardzo niechętnie pozwala wracać pracownikom do biura. A jeżeli już ktoś chce pracować w biurze to są duże limity ile osób może przebywać jednocześnie. Co więcej znam korporacje które już zapowiedzialy pracownikom: HO w pełnym wymiarze conajmniej do końca roku. No chyba, że dla Ciebie praca w korporacji
@Ksieciunio- Nie wiem czy firma mająca biura na 4 kontynentach to "trochę większy januszex" według Ciebie. Owszem, jest limit osób w biurze, 2 zmiany pracujące po tydzień na przemian, ale żeby nie musieć przyjść na swoją zmianę to trzeba mieć solidne argumenty. Wiem że nie wszystkie firmy tak robią, ale z tego co słyszę od znajomych to moja nie jest jakaś wyjątkowa.