Wpis z mikrobloga

Mircy doradźcie. Miałam wypadek samochodowy w pracy. Główne obrażenia to zniesienie lordozy szyjnej i stłuczenie klatki piersiowej po strzale z poduszki powietrznej. 2 tyg na L4, kołnierz, rehabilitacja prywatnie, ból towarzyszy do tej pory, biorę leki p/bólowe i rozluźniające mięśnie. Przez te 2 tyg nie zarabiałam w drugiej pracy (kontrakt) co wykazałam toną faktur w ubezpieczalni i tak:
-ubezpieczenie grupowe nnw #pzu odmowa wypłaty czegokolwiek, wg nich brak uraZu wskutek wypadku i brak trwałego uszczerbku na zdrowiu
-oc sprawcy #generali #proama -odmowa wypłaty czegokolwiek, bo brak cech urazu, a dolegliwości bólowe to moja subiektywna opinia
-oc indywidualne zawodowe nnw #interpolska -1% trwałego uszczerbku na zdrowiu 100zł

Ręce mi opadły. Jest tutaj ktoś z #ubezpieczenia #odszkodowanie i doradzi czy jest sens walczyć czy odpuścić? Byłam uprzedzania, że na początku specjalnie zaniżają wyceny, ale tutaj starają się mi wmówić, że nic mi nie jest, a ból jest udawany.
  • 4
@Vydra odwoływać się, zbierać papiery medyczne, zapisać się na wizytę u specjalisty żeby sprawdził dokładnie szyję, pójść do prawnika specjalizującego się w odszkodowaniach powypadkowych. Kręgosłup szyjny na śmietniku znalazłaś, że chcesz odpuścić?
@Vydra: Najwyższe świadczenia są wypłacane za wypadek komunikacyjny przy pracy tak więc Mirku zbieraj całą dokumentację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 0
@unea: Leczenie zakończone, dokumenty im przedstawiłam, a oni nic. Napiszę reklamację, a najwyżej pójdę do sądu. Tutaj nawet odmówili wypłaty środków za utratę dochodu i za poniesione koszty ( ͡° ʖ̯ ͡°)