Wpis z mikrobloga

W tym wpisie pisałem o marnej jakości snu i kilka osób odezwało się na priv z podobnymi problemami. Stąd wpis, może komuś się to przyda. O ile po 2 miesiącach stosowania olejku CBD mam raczej pozytywne odczucia o tyle to sprawy nie załatwia.
Sam olejek brałem z eir no6 (600mg). Jak już spałem, to spałem lepiej. Cudów nie było, ale nie tego się spodziewałem. Innych problemów nie mam, na suple zbyt czuły nie jestem więc ciężko ocenić co jeszcze daje. Ze wszystkich supli jakie testowałem, najlepiej sprawdzał się Sleep Support Animala.

Sen dalej był kiepski, od czasu wpisu apogeum i zaczęły się dziwne sajdy z tym związane, treningi w kratkę, podły nastrój, dodatkowo problemy z regeneracją no i nieuniknione - kontuzje, bóle przeciążeniowe, tendinopatie, z czego pewnie chwilę będę teraz wychodził.

No i znalazło się chyba rozwiązanie problemu. Tak przynajmniej wynika z konsutlacji z laryngologiem i obserwacji. Prawdopodobnie bezdech powodowany przerostem migdałka z jednej strony. Kilka lat temu miałem konkretną anginę, od tego czasu była asymetria ale myślałem, że po prostu tak zostaje i tyle. Okazało się, że wpływ był na wiele rzeczy - sen, zatokę, uczucie sztywności karku z prawej strony, lekką asymetrię w czuciu twarzy. Kilka dni antybiotyku i śpię o niebo lepiej. Jeszcze zabieg za jakiś czas i może zacznę spać jak człowiek. Nie miałem typowych objawów bezdechu, nie chrapałem, nie budziłem się zmęczony - po prostu się wybudzałem, w różnych porach, "bez powodu".
Jeżeli ktoś ma podobny problem, to może też skorzysta z ugryzienia tego od strony laryngologa. Póki co największy postęp, a próbowałem już wielu rzeczy żeby temat ogarnąć.

#mirkokoksy #bdmbyq
  • 4