Wpis z mikrobloga

Niezrozumiałe dla mnie cuda w Polskich statystykach, zamykamy oczy i pędzimy w stronę przepaści. Minister zdrowia i jego doradcy chyba na głowę upadli.
Lockdown w marcu/kwietniu spowodował drastyczny spadek liczby chorych na grypę i grypopodobne a potem nieznany w historii i na świecie ewenement sprawił że w środku lata zaczęła nam rosnąć liczba chorych na grypę i już doszła do poziomu, który mam zazwyczaj w pierwszym tygodniu września.
Na półkuli południowej nie było sezonu grypowego. Obostrzenia przeciwko koronawirusowi praktycznie wyeliminowały rozprzestrzenianie się wirusa grypy. W USA też notuje się ułamek tego co zwykle mieli latem.

Obostrzenia są zbyt słabe i nie działają wystarczająco albo COVID-19 jest wpisywany do tabelki z grypą z braku odpowiedniego testowaniaa sytuacja wymyka się nam spod kontroli.

Teraz w dodatku ministerstwo zdrowia ubezwłasnowolniło sanepid, a lekarze rodzinni nie mogą kierować na testy w większości chorych na SARS-CoV-2 bo mało kto ma komplet objawów. Nikt nie będzie covidowca zapraszał do przychodni tylko wpisze grypę.
Przestaliśmy testować i udajemy, ze problem zniknął.

Okres wakacyjny był idealnym momentem aby zdławić epidemię -wystarczyło wykorzystąć już wtedy POZ-y, kierować każdego z objawami grypopodobnymi na testy. Ucywilizować kwarantanne i odbudować zachowanie społeczne.
POZ mogły wesprzeć sanepid już od czerwca/lipca bo zdolności testowania były wystarczające i nie było sensu reglamentowania dostępu do laboratoriów. Teraz boją się włączenia na pełną skalę do walki z epidemią lekarzy rodzinnych bo w sezonie grypowym zatkają system jak każdego z kaszlem na test wyślą.

#koronawirus #medycyna #bekazpisu #zdrowie
Pobierz ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl - Niezrozumiałe dla mnie cuda w Polskich statystykach...
źródło: comment_1599825431wi1dnlmQDQCSRrQQboNMh2.jpg
  • 15
Wykres pokazuje tak naprawdę ilość zgłoszeń zachorowań podobnych do grypy, o odpowiednich objawach. Polski system monitorowania grypy chyba nie uwzględnia danych z testów kasetkowych, próbek zgodnych z procedurą systemu do badań immunologicznych pobiera się mało (ok. 1 próbka na 1000 zgłoszeń), izolacji szczepu nie zrobiono u nas chyba od dziesięciu lat no i z danych z obecnego roku wynika, że GIS nie pobrał na badanie grypy ani jednej próbki od kwietnia (to
@megawatt: Zobaczymy jak się otwarcie szkół skończy, szkoły średnie mnie niepokoją jednak jeśli nie będzie gwałtownego przyrostu to wtedy najbardziej newralgicznym momentem będą święta.
Mam wrażenie, że w razie wtopy wystarczyłoby wprowadzić pracę zdalną, zamknąć knajpy/kościoły i ograniczyć liczbę gości na weselach itp aby wyhamować epidemię. Wyhamować ale na zbicie liczby zarażeń nie ma co liczyć.

@KubaGrom: Dlatego boję się, ze te grypopodobne to COVID-19, bo jakoś nie chce mi