Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, muszę się wyżalić. Wydaje mi się, że za dużo wziąłem sobie na głowę i nie umiem sobie z tym poradzić.

W największym skrócie: miałem jedną pracę, z którą radziłem sobie bardzo dobrze, w systemie zdalnym, więc bywały dni że 2-3 godzinki i było z głowy. Zgłosił się do mnie drugi pracodawca z ofertą, którą według wstępnej oceny mogłem łączyć. Zgodziłem się.

Rzeczywistość wygląda... gorzej. "Nowa" praca wymaga więcej zaangażowania niż przekonywano, w dodatku często (częściej, niż się umawialiśmy) muszę jeździć do siedziby firmy, co utrudnia mi pracę w tej pierwszej, zdalnej. W dodatku wiąże się z gigantycznym stresem. Z jednej strony - najchętniej bym to rzucił, z drugiej - pieniądze kuszą żeby zostać. Z trzeciej jeszcze - nie chcę, by ktoś wziął mnie za lenia z uwagi na to, że tak szybko odpuszczam "nową" robotę.

Stres jest tak duży, że nie mogę nicami spać, schudłem 5 kilogramów w dwa miesiące. Co robić? Pomóżcie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5dc1d28679b6c666e7bdd8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 23
@AnonimoweMirkoWyznania: własnie dokładnie tak planuje zrobić bo w obecnej #!$%@? się przez większość czasu. Szukam drugiej, co prawda podejrzewam że z którejś mnie #!$%@?ą, ale ciągnąć dwie pensje przez nawet okres próbny to i tak profit. A na twoim miejscu by czekał aż Cie z którejś wyjebią i został w drugiej.