Aktywne Wpisy
archemix +176
WielkiNos +43
Czytam sobie dziś na jednej stronie: kobieca postać ma odegrać znaczną rolę w Grand Theft Auto VI - co z pewnością jest ekscytujące.
I myślę sobie wtf co jest ekscytującego w na siłę wciśniętej w imię poprawności politycznej baby do męskiej gry? Przecież to się odechciewa grać i widzę, że nie tylko ja tak mam.
#gry #gta #gtavi #przemysleniazdupy #gorzkiezale
I myślę sobie wtf co jest ekscytującego w na siłę wciśniętej w imię poprawności politycznej baby do męskiej gry? Przecież to się odechciewa grać i widzę, że nie tylko ja tak mam.
#gry #gta #gtavi #przemysleniazdupy #gorzkiezale
Chodziłem w życiu dość sporo po górach. Tatry, parę szczytów w Azji, szlaki w Himalajach i trochę w Szwajcarii. Od dawna chodziła mi po głowie Orla Perć. Wiedziałem, że jest wymagająca, że są łańcuchy, ale zdarzało mi się chodzić trochę po szlakach z łańcuchami. Czytałem też, że dla wielu problemem jest ekspozycja i duże przepaście. Ja w sumie nigdy nie miałem lęku wysokości, więc liczyłem na to że nie będzie źle.
Korzystając z dobrej prognozy ruszyłem więc dziś spod Zawratu i już po kilkunastu minutach czułem, że będzie ciężko. O ile w trakcie pierwszego odcinka posrałem się trochę ze 2 razy to najgorsze było przed samą Kozią Przełęczą. I nie - nie chodzi o słynną drabinkę, którą przeszedłem bez jakichkolwiek problemów. Paręnaście metrów za nią była praktycznie pionowa ze 4-metrowa ściana z tylko jednym uchwytem. Zdałem sobie sprawę że nie mam raczej tyle siły w rękach, żeby poczuć się pewnie schodząc pod takim kątem.
Na dobre 2 minuty wstrzymałem ruch, a po 2 osoby z góry i z dołu wspomagały mnie dobrym słowem, wskazówkami gdzie najlepiej się ustawić, żeby było najłatwiej i próbując mnie jakoś asekurować. Bardzo miło z ich strony. Ostatecznie się udało, ale już miałem dość i zaraz za tą ścianą ruszyłem w dół żółtym szlakiem w kierunku Doliny 5 Stawów
Póki co zostaję przy zwykłych szlakach - mogą być długie i męczące. Muszę schudnąć z kilkanaście kg i wyrobić sobie siłę w rękach, żeby móc chodzić po takich drogach. Zauważyłem, że nawet jak jest 70 stopni to jestem w stanie schodzić po łańcuchu (chociaż z dużą dozą adrenaliny), ale jak jest pionowa ściana bez wyraźnych stopni to mnie to przerasta. Wchodzenie za to nie jest takie trudne. Wydaje mi się że jeśli na tej ścianie dołożyli że 2 uchwyty to nie miałbym żadnych problemów.
Teraz nie wiem czy ma sens pchać się na Rysy (a właśnie planowałem na jutro). Tam chyba też jest stromo i są łańcuchy. Mógłby ktoś porównać te 2 szlaki?
Na zdjęciu Kozia Przełęcz już z drogi w stronę 5 Stawów.
#gory #przemyslenia #tatry #podroze #jemprzeciez <- mój tag
Co to znaczy?
To brzmi jakby były tylko mało :) no ale przemyśle. Chciałem z Palenicy startować a po dzisiaj jednak trochę jestem zmęczony i ta asfaltową drogą mnie bardzo męczy
@kotbehemoth: Pewnie o tym miejscu mówisz?
Byłem tam dziś i mogę potwierdzić, że jedno z mniej komfortowych na Orlej. Jedno niewielu, gdzie sztuczne ułatwienia są faktycznie niezbędne.
Rysy łatwiejsze od Orlej, jest sens iść.
Pozdro! :)
Co do porównania Orla Rysy to Rysy zdecydowanie łatwiejsze, zwłaszcza od strony Słowackiej, a jeszcze za wniesienie ładunku do schroniska dostaniesz herbatę w prezencie :p
To dobry argument, żeby się nauczyć zanim się pojedzie na orla perć. Ewentualnie pojechać z kimś doświadczonym, a nie jak jak - samemu
@kotbehemoth: Mnie się zawsze wszędzie łatwiej wchodziło niż schodziło - czy to na drzewo, czy drabinę, czy też dach.
Obczaj jeszcze sobie Rohacze w Tatrach Zachodnich. Z góry uprzedzam, że jeszcze mnie tam nie było - za mało doświadczenia mam.