Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #pracbaza #kiciochpyta
Hej mam 27 lat i jestem inżynierem produkcji, ogólnie wpisuje się raczej w tag #przegryw. W sensie, raczej marna garstka znajomych, siedzenie w domu, jak dziewczyna to tylko w liceum, nigdy długiego związku i raczej nigdy seksu. Plus mojego życia to takie, że pracę w miarę lubię do tego w miarę dobrze zarabiam jak dla mnie 4900 netto; no i mam dach nad głową, kawalerkę po rodzicach. Praca i życie w małym mieście a nie jakimś Wrocławie, Warszawie.

No i tutaj wchodzi w moje życie związek który trafił jak grom z jasnego nieba wraz z #koronawirus.
Ale na początek - w 2019 roku do naszej firmy przyszła kolejna ekipa sprzątająca, która była utworzona z samych ukrainek. No i była w nich Karina.
Ja często zostaje w pracy po godzinach, sprawdzam maszyny, robię obchód, więc dużo miałem kontaktu z osobami od sprzątania bo one sprzątają jak już prawie cała firma "stoi".
Co do z wyglądu jest mocno średnia, natomiast jeśli chodzi o inteligencje itp. to nie obrażając jej to chyba nie widziałem bardziej nierozgarniętej kobiety niż ona.
No ale zawsze mi się z nią fajnie gadało po polsko - ukrainśku.
No i jak zaczęła się akcja z covidem w Polsce, to szef powiedział że musi zwolnić te najmniej potrzebne stanowiska, w tym te sprzątaczki i że do końca miesiąca przychodzą do pracy. No i kiedyś rozmawialiśmy, z Kariną no to powiedziała że ma odłożone kilka groszy ale jak nic nie znajdzie to będzie źle, ona wynajmowała pokój gdzieś w mieście.
Ja odpowiedziałem, że jak by było źle to może u mnie zawsze przenocować; w formie żartu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miesiąc po jej zwolnieniu do mnie pisze na fejsbuku, czy by mogła zamieszkać u mnie bo kończą się jej fundusze a nie może znaleźć pracy, a nie chce wracać na Ukrainę
No to masz babo placek, zgodziłem się
Od 5 miesięcy mieszka ze mną w kawalerce - dalej niema pracy, nie jest jakaś droga w utrzymaniu, jak wracam to jest ugotowany obiad, czysto itp.
No i od 3 miesięcy Karina zaczęła robić jakieś akcje typu:
- śpi jak zawsze na kanapie, tylko jej kołdra spadła i "piżama", no i śpi taka goła - jak ja wstaje rano do pracy,
- wracam z pracy a ona stoi goła w korytarzu, że właśnie się niby ubierała.
Niedługo później miało miejsce nasze pierwsze zbliżenie, oglądaliśmy władce pierścieni na TV, no i Karina stwierdziła, że to jej ulubiony film i nigdy go nie oglądała po polsku - to może napijemy się czegoś; wypiliśmy dwie butelki wina. No i Karina zrobiła się śmielsza i chciała to obrócić w seks, ja na szczęście byłem na tyle trzeźwy że się jakoś wybroniłem, bo przecież w domu ani jednej prezerwatywy ,bo przecież nigdy tego nie używałem. Oglądanie władcy pierścienia skończyło się na "francuskiej" robocie z strony Kariny i zaśnięciu razem na kanapie/sofie.
Po tej całej sytuacji Karina, stała się śmielsza już niby "celowo" chodziła po domu w samych majtkach, przychodziła do mnie do łóżka czy byśmy mogli spać razem, potem pojawił się seks (ale prezerwatywy już są) - którego ja staram się unikać, do tego pieszczoty których mi brakowało całe moje życie, tego jej "francuza" którego sprawia mi prawie że codziennie.
No i teraz tu zachodzi pytanie, że ja nie wiem czy ona to robi z miłości, czy z tego że się chce odwdzięczyć że ma gdzie spać i co jeść, czy co. Ja nawet bym ją mógł pokochać, bo myślę że taki zamknięty na ludzi przegryw jak ja, nikogo sobie nie znajdzie. Ale przeraża mnie w niej jeden fakt, to że ona jest właśnie taka "mało inteligentna" - jak byśmy częściej uprawiali seks, złapała by mnie na dziecko - boje się tego że to by się skończyło na tym, że ja będę na nie zapieprzał, ona nigdy nie pójdzie do pracy, a jeszcze nikt nie będzie wychowywał prawidłowo naszego dziecka bo ona się do tego "nie nadaje", w sensie że dziecko by było tak samo rozgarnięte jak matka. I ja nie mam na myśli tego, że ona jest głupia, że nie wie ile to jest 2+2, tylko jest taka strasznie mało zaradna życiowo. W urzędach jej trzeba ze wszystkim pomagać, ma 25 lat a nie umie z komputera korzystać, dla niej szukanie pracy to tylko chodzenie po mieście i szukanie gdzie ktoś ma wywieszoną kartkę że szuka kogoś do pracy, w internecie, w gazecie, w urzędzie pracy to nie.
No i boje się tego, że jak nie przerwę tego teraz, to nie pozbędę się jej z domu ale z drugiej strony będzie mi brakowało tego, że wracam na mieszkanie jest tam ktoś oprócz mnie, mam z kim pogadać, do kogo się przytulić no i z kim uprawiać seks.
No i jest straszny minus/plus Kariny zachowania i mojego przyzwolenia, jak powiem coś przy jej obecności że np.
- boli mnie głowa
- zmęczony jestem
- mam zły humor.
No to ona może temu "zaradzić", każe mi się położyć na sofie, robi mi masaż, który każdy wie czym się kończy - to się chyba nazywa masaż z "niespodzianką". No i teraz mnie boli sumienie i godność, bo ja nie wiem czy ona sobie zdaje z tego sprawę czy co, że ja tak jakby wydaję jej komendę do zrobienia mi "dobrze". Na zasadzie nie wiem czy ona to odbiera tak "ale mnie boli dzisiaj głowa" = "zrób mi loda" bo ja to tak traktuje. No i też się tego obawiam, że jak by się kiedyś coś posypało i kazał się jej spakować to będzie robiła problemy że "ona mnie tyle masowała a ja ją wywalam"

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f644eaef49ad326e7b1a168
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 40
@AnonimoweMirkoWyznania Gościu, naprawdę nie trafiłeś najgorzej. Musisz zrozumieć, że Ukraina to nie Polska, tam dalej szczególnie w małych miejscowościach szukasz roboty chodząc od zakładu do zakładu i pytając czy ktoś nie szuka pracownika. Nie możesz mieć dziewczynie za złe, że szuka tak jak była tego nauczona u siebie. Pokaz jej co i jak i sama się ogarnie, dodatkowo będąc wdzięczna za pomoc. Co do dalszej relacji to najlepiej zapytaj wprost, trochę już
@AnonimoweMirkoWyznania: @Mathas: @bizancjo: @siemaPrzegrywy9:
Ludzie, co wy mu za rady dajecie?
Uciekaj OPie, a raczej ją eksmituj. Ona nie lubi Ciebie, tylko zasoby jakie jej dajesz. Dzięki Tobie ma gdzie mieszkać i rozumuje po karyńskiemu, że musi urabiać Cię dupą, żeby to mieć.
Serio chcesz być z dziewczyną, która jest z Tobą nie dlatego bo Cię kocha, jesteś dla niej ważny, podobasz jej się, imponujesz jej - tylko
@AnonimoweMirkoWyznania: czlowieku.... @wilku88 ci dobrze pisze, ona sie tak idealnie wpisuje w schemat ukrainskiej golddiggerki ze szok.

A jesli nie pogonisz, to zobaczysz ze z czasem okaze sie na tyle inteligentna ze zaliczy jakas "wpadke", i wtedy jak juz cie usidli wprost ci powie ze facet ma zarabiac a ona do zadnej pracy nigdy nie idzie... zacznie sie porownywanie do facetow kolezanek i zatesknisz za swoim przeszlym, samotnym przegrywem.

Zreszta, zasugeruj
@AnonimoweMirkoWyznania: poza tym ty sie zorientuj czy aby nie ma ona tindera i czy nie ma jakis "gosci" w tej twojej chacie jak cie nie ma, bo sorry, ale z tego co piszesz ona traktuje fizycznosc jako przepustke do wygodnego zycia i profitow... Wiec naiwnoscia jest zakladanie ze jest wzgledem ciebie na pewno "ok"

Szczegolnie ze jej brak nacisku na jak najszybsza "formalizacje" i ogolnie "powazny zwiazek" to jedyne co nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Jutro rano z Warszawy masz samolot do Meksyku, bilety są .....

Poważnie darmowy seks jest najdroższy. Na Ukrainie część kobiet jest "uległa" i dają dupy jako forma zapłaty, szukają też wygodnego życia. Pomieszka trochę w PL to może być różnie, posądzi Cię p gwałt/molestowanie i inne.

Na Twoim miejscu zmieniłbym swoje życie, zmieniając mieszkanie. Powiedz, że rodzice chcą sprzedać mieszkanie, przeprowadzasz się do nich lub wynajmiesz pokój gdzie u "babci",
No kurde, przecież tak tu właśnie zachwala się związki z dziewczynami że wschodu podając to co ty uważasz za wady za mega zalety. Kij z uczuciami, jest miła, ładna, nie ksiezniczkuje, zajmuje się domem i jest na każde zawołanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@taktoto: co ciekawe, te zachwyty niemal zawsze cichna w momencie slubu lub splodzenia kaszojada, bo nagle maska opada i sie okazuje ze to wszystko
@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo dużo myślisz, też mam podobne rozkminy zawsze. Może nigdy nie miała kogoś kto się nią zaopiekuje? 25 lat i wstydzi się po urzędach chodzić to jeszcze nic złego nie znaczy. Pogadaj z nią może po prostu co oczekuje, na czym stoi wasz związek?