Wpis z mikrobloga

@Zendemion: To prawda, przekomiczne. A teraz wyjdź poza czubek swojego kucowskiego nosa i spróbuj zmusić społeczeństwo, żeby o siebie zadbało - nie tylko chodzi mi o emeryturę, ale tez o prywatna służbę zdrowia. A potem wyobraź sobie te wszystkie protesty społeczne albo jakieś inne inby, które by mógł spowodować dobrowolny ZUS. Nie zrozum mnie zle - to brzmi bardzo kusząco, ale jest absolutnie niewykonalne w jakimkolwiek społeczeństwie.
@Zendemion: To wszystko prawda. Z prywatnym leczeniem jest super, ale do momentu, kiedy nie zaczynasz poważnie chorować. Wtedy musiałoby Cię ratować prywatne ubezpieczenie. Powodzenia w znalezieniu taniego ubezpieczenia w przypadku, gdy połowa Twojej rodziny jest obciążona genetycznie/ma np przeszłość nowotworowa.
Miałem na myśli, że do korwinizmu się dojrzewa, ale fakt, że nie postawiłem sprawy jasno, może sprawiać, że zdobywam plusy od obu stron konfliktu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CynicznyMarksista: w artykule przytoczyli przykłady ludzi w różnym wieku. 69 latek płacił wtedy ekwiwalent 900 złotych rocznie za to ubezpieczenie. Ponadto zwykłe ubezpieczenie odkłada się na subkoncie które jest oprocentowane, więc kiedy jesteś zdrowy to zbiera się na starość. Więcej danych Ci z pamięci nie przytoczę a nie widzę sensu szukać liczb i ich referować. Artykuł był na witrynie obserwatorfinansowy