Wpis z mikrobloga

Czy polski rząd oszuka krzywą Laffera nazywając podatki opłatami?

Koncepcje Laffera widzimy w komentarzu. Najprościej mówiąc wysokie opodatkowanie zmniejsza wpływy budżetowe. Niskich podatków po prostu nie warto unikać. Jeśli są adekwatne nie warto podejmować ryzyka stosując agresywną optymalizację czy ukrywając dochody. Gdy podatki robią się bardziej obciążające obywatele szukają sposobu na ich uniknięcie lub przejście do "szarej strefy".

Podatki w Polsce nie rosną bez powodu. Deficyt budżetowy oficjalnie wynosił 109 mld a niezależne wyliczenia szacują go na około 300 mld. Warto wspomnieć, że poprzednia walka z zadłużeniem za kadencji PO przysporzyła nam wiele problemów i conajmniej połowa ich rządów była skupiona na redukcji zadłużenia. Największy deficyt wyniósł wówczas 45 mld w 2010 roku.

Warto przypomnieć jakie niekorzystne zmiany i nowe podatki wprowadził PiS w ostatnim czasie. Jest to między innymi:
-opłata cukrowa
-rozszerzenie opłaty deszczowej
-CIT dla spółek komandytowych

W planach także rozszerzenie ustawy abolicyjnej oraz akcyza od samochodów używanych. Warto także wspomnieć o topniejących oszczędnościach i podatku inflacyjnym.

Oczywistym faktem jest, że nowe podatki mimo, że nie dotykają bezpośrednio wszystkich obywateli, pośrednio będą wpływać poprzez przerzucanie kosztów na konsumentów. Biorąc pod uwagę spowolnienie gospodarcze wzrost cen już jest za wysoki. Kolejnym paradoksem jest fakt, że coraz mocniej obciążana jest klasa średnia i wyższa, nie czerpiąc przy tym żadnych korzyści. Nowa ekonomia jaką widzimy w Polsce jest kontynuacją czystej redystrybucji pod pozorem zwalczania kryzysu.

Czy coś możemy z tym zrobić? Przedsiębiorcy owszem maja realny wpływ na wysokość podatku dochodowego. Ulga B+R, IP Box, inwestycje w nieruchomości celem amortyzacji czy inwestowanie kapitału na giełdzie poprzez firmę. W kryzysie jednak mało która działalność może sobie pozwolić na inwestycje, a priorytetem zazwyczaj jest utrzymanie płynności i zatrudnienia. Na pewno niekorzystną sytuację stanowi brak kosztów w firmie lub koszty typu kupno kolejnego samochodu, laptopa, telefonu (tzw.koszty konsumpcyjne). Osoby na etatach oprócz zwrotów podatku z IKZE czy fotowoltaniki nie mają dużego pola manewru.

Pobierz droetker4 - Czy polski rząd oszuka krzywą Laffera nazywając podatki opłatami?

Koncep...
źródło: comment_16009469972kdrK0w7a1pyI6Ai3joA0i.jpg
  • 8
@droetker4: To co nie każdy wie, ale Morawiecki wie to na pewno, że każdy taki podatek ma swoją krzywą Lafela. czyli? np. akcyza na alkohol - podniesienie jej zmniejszy wpływy? no to nakładamy podatek na paliwo. proste jak drut.
Najprościej mówiąc wysokie opodatkowanie zmniejsza wpływy budżetowe. Niskich podatków po prostu nie warto unikać. Jeśli są adekwatne nie warto podejmować ryzyka stosując agresywną optymalizację czy ukrywając dochody. Gdy podatki robią się bardziej obciążające obywatele szukają sposobu na ich uniknięcie lub przejście do "szarej strefy".


@droetker4: No super ale polskie podatki są nadal niskie i dakeko przed punktem przełamania.

A skąd to wiadomo?
Z krzywej Laffera. Policzyliśmy szczyt krzywej Laffera dla najwyższych
@CynicznyMarksista Sam fakt tego, że jest jeszcze przestrzeń na podnoszenie podatków nie oznacza, że powinniśmy je podnosić. Przykładem jest Rumunia które notuje najwyższy wzrost gospodarczy w całej UE. Tej samej UE która wprost krytykowała ich działania i ostrzegała przed załamaniem gospodarczym. Obniżyli VAT z 24% do 19%, dochodowy z 16% do 10% a dla mikroprzedsiębiorstw nawet do 1%. Także kwota wolna od podatku została podniesiona 8krotnie. Polski nie należy jeszcze traktować jako
@CynicznyMarksista chore podatki na zachodzie UE to jedyna rzecz która mnie hamuje przed wyjechaniem z PL. Tfuuu na takie marksistowskie gadanie. Polityka PiSu ma w sobie najgorsze cechy prawicowe czyli te społeczne- wpływanie na to jak mamy myśleć i najgorsze lewicowe czyli uwielbienie dla socjalu. Libertarianizm to jedyna słuszna droga dla kraju takiego jak Polska. Podzielonego społecznie i z aspiracjami do bycia w czołówce.
Sam fakt tego, że jest jeszcze przestrzeń na podnoszenie podatków nie oznacza, że powinniśmy je podnosić.


@droetker4: No nie. Powody mogą być inne.

Rumunia


@droetker4: Teoria konwergencji? W dodatku jak tam deficyt?

wysokie podatki ten rozwój hamują


@droetker4: Potrafisz to udowodnić? Niepewne prawo i długie i skomplikowane procedury urzędnicze według mnie bardziej hamują.

jedyna rzecz która mnie hamuje przed wyjechaniem z PL. T


@magin_wagin: Na zachodzie chcą mieć