Wpis z mikrobloga


Miałem wczoraj taką akcje. W polowie historii zalała mnie krew.

Jade tramwajem w #gdansk stoje przy drzwiach spokojnie w masce wiadomo, większość ludzi też. Obok mnie na tych pojedynczych siedzeniach siedzi starsza kobieta, na oko 62-68 lat. Przed nią siedzi jedna młoda gruba dziewczyna z 14-15 lat, tez na tym pojedynczym tylko obrocona bokiem, plecami do okna, a obok stoi jej kolezanka, w tym samym wieku ale tak polowe lżejsza( ͡º ͜ʖ͡º), obok jakis ich ziomek ale on szybko ucieknie( ͡º ͜ʖ͡º)
Gruba bez maski w sluchawkach a chuda w masce ale nie na nosie, czy chociaz ustach a na brodzie. Zaczyna sie dialog, starsza Pani zwraca im uwagę:
P: Czy moze Pani założyć maske?
Gruba trochę sie speszyla, zaczyna sie rozgladac
- nie mam. I glowa w druga stronę. - ja mam astme
Jej kolezanka mowi ze nie trzeba nosic.
P: ale prosze zalozyc bo to nie ma zartow.
Cos zaczely pod nosem gadac do siebie jedna z druga. Gruba sie odzywa:
- Ale nie tylko ja nie mam maski- i gdzies wypatrzyla jednego typa na koncu tramwaju bez.
Wtedy obrocilem sie do nich i zaczalem sie gapic na jedna i druga, najwyzej do sutka i mi mogly dostawac. Wiec troche sie speszyly i glowy w dol.
Ale ta chuda cos zaczyna szeptac tamtej na ucho. Siedzą minute, po czym kobieta prosi jeszcze raz.
- założy Pani maske? A czy kolezanka zalozy maske ma nos?
-ja mam astme nic nie zakladam.
Druga mowi:
- ja tez.
Starsza kobieta wychyla sie do przodu i nowi cichym glosem:
- A Ja mam nowotwór.

#!$%@? sie odrazu w ciagu sekundy ze starsza schorowana kobieta musi meczyc sie jeszcze z gimbusami w tramwaju.
Wtedy chlopak odrazu ewakuacja na tyl tramwaju.
Ale nic, cisza. Zadnego przepraszam, czy przesiąść sie.
Mija minuta czy dwie, mialem juz wysiadac, ale slysze ze ta chuda zaczyna cwaniakowac cos, bo zabaczyla radiowoz jakos spisywali, i zaczyna.
- o patrz psy, ciekawe kogo pieski spisuja.
I ogolnie zaczynaja cos #!$%@? itp.
Pozniej zaczely gadac cos ze u nich w klasie ktos byl na kwarantannie tydzien i beka ogolnie z tematu.
- no ostatnio do mnie facetka z polaka sie w szkole odezwala ze mam zalozyc maske to ja wysmialam- mowi chuda.
I ogolnie tak gadaja miedzy soba na caly tramwaj.
Gdy juz mialem kobieta chciala cos powiedzieć, to podszedlem blizej i powiedziałem:
- niech sie Pani nie denerwuje i przejmuje. Na takich szkoda czasu i zdrowia. I tak im Pani nie przetłumaczy.
Odpowiedziała:
- chyba ma Pan racje.
W tym momencie dziewczyny wstaly i wysiadly. Szedlem za nimi jeszcze kawalek to cos przeklinaly i gadaly na ta kobiete ze jakas #!$%@? i ze nie wszyscy mieli maski i ze nie trzeba itp.

Co mnie najbardziej wkurzyło?
Absolutny brak pokory, poczucia wstydu i szacunku. Kiedy starsza kobieta ma raka i upomina mlode gowniary, to chociaz z przyzwoitosci mogly sie przesiać czy coś. Ale nie doslownie po minucie zaczęły znowu #!$%@? na caly tramwaj. Do takich patusiar trafia tylko jeden argument, sila. Trzeba strzelić w morde zeby sie czegos nauczyla i posłuchała.
Jeżeli to jest normalne zachowanie wśród młodzieży, to szkoda mi rodziców, nauczycieli. Jeżeli masz takich znajomych i jestes swiadkiem takiej sytuacji, to zastanów sie czy sa odpowiedni dla Ciebie, jak ten chlopak ktory poszedl na tyl tramwaju bo chcial sie odciąć od sytuacji.
Jeżeli sam/sama Jestes taka osoba i uwazasz ze wszyscy sa #!$%@? to cos Ci powiem, to Ty Jesteś jedyna #!$%@? osobą w tej sytuacji.

Sory ze tak długo ale chcialem do w miarę dokladnie opisac, a wkurzylem sie trochę wiec wyrzucam z siebie chociaż tutaj. Absolutny brak wstydu, moralności i szacunku.

#mpkgdansk #mpk #patologiazmiasta #patologia #logikarozowychpaskow #bekazpodludzi #gimbaza #gdansk #truestory #covid19 #koronawirus #rakcontent
  • 20
@Ancymoon1: Mogłeś podejść, nachylić się bliżej i powiedzieć dziewczynom:

"Miałem to gówno i drugi raz nie chcę przez to przechodzić a maskę noszę żeby was chronić. Mam zdjąć? A też mam astmę i czuję że zaraz mnie dopadnie atak...".

Tacy ludzie cwaniakują do czasu kiedy ich lub ich bliskich takie coś nie dopadnie.
Akurat wiem jakie cwaniaki lądują na OIOMie - a potem tak cienko piszczy przez tę rurkę...
@Ancymoon1: mnie kiedyś też tak zirytowała w autobusie jedna niunia, że ona nie będzie nosić. To ja ze ja ją wystawie na najbliższym przystanku. Jak masz prawie 100kilo i ponad 1,8m to jakoś się lepiej słuchają argumentów
@Ancymoon1 takie zachowanie typowego lewactwa, wybacz, że włączam wątek polityczny, ale tak to dokładnie wygląda. Jak tylko jest jakiś kruczek prawny albo można prawo jakoś wyminac to już nic się nie liczy. Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobisz? Żadne obyczaje, tradycje nic. Tylko Ich wygoda.
@sram_hooyem: no nie do końca, bo wiele odpowiednio szybko zdiagnozowanych nowotworów da się wyleczyć, tylko w tym przypadku problem stanowi chemioterapia, która rozwala totalnie odporność organizmu, przy złapaniu korony i jakiejkolwiek choroby chemię się odstawia niestety.