Wpis z mikrobloga

@Goronco: Z perspektywy różowej - bez sensu. Chyba, że nie jesteście zaręczeni ale zbieracie razem na wkład własny na wspólne mieszkanie czy jakiś inny większy wydatek. Wtedy uznaje zapytanie się o zasadne.

To tak jakbym powiedziała mojemu wtedy chłopakowi, a teraz mężowi, żeby nie kupował sobie auta nowego bez mojej zgody xD

Twoje pieniądze, Twoja sprawa na co je wydajesz.