Wpis z mikrobloga

@general_bomba: ja bym w ogóle zmienił te koła na 14tki i 185/60

Miałem kiedyś 155/80R13, bez sensu rozmiar trochę. A jak chcesz zostać przy 13tka to wrzuć chociaż 175 szerokość.
@general_bomba: Zależy ile to auto jeszcze przetrwa. Po rozmiarze opon wnioskuje, że już swoje lata pewnie ma, więc wielosezon wydaje się lepszym rozwiązaniem (tylko nie najtansze, przynajmniej średnia półka). Jeśli zależy ci na dobrych wynikach w śniegu, to ponoć wielosezon Fuldy ma lepsze osiągi niż niejedna zimówka. Osobiście miałem w Felicjii wielosezonówki Falkena, też 13' i byłem bardzo zadowolony, ale przelatałem w nich tylko rok (Fela niestety poszła na szrot). W
@sadhas: jest leciwe, rocznik 2002. Mimo to ma niski przebieg i jest w niezłym stanie. W rodzinie od nowości, przez wiele lat robiło za drugie, nawet trzecie auto. Teraz dostało, można powiedzieć, drugą młodość, zaczął nim jeździć młody kierowca i jeździ dość sporo. Na najbliższe 2 lata nie zakładam zmiany. Może pojeździ 2, może 5, trudno powiedzieć. Silnik dobry, blacha zdrowa, mało pali, tanie OC. No nie ma powodów, żeby złomować.
@general_bomba: Na krajówkach nie ma raczej zbyt ciężkich warunków jeśli chodzi o śnieg, także myślę, że wielosezon spokojnie da radę. W lecie to od biedy nawet zimówce da radę, zwłaszcza w tak małym aucie. Przy takich przebiegach przejeździ pewnie 3-4 lata na jedym komplecie. Inny problem to widzę, że prawie nie ma wyboru w takim rozmiarze. Jesli znajdzie się jakiś w miarę sensowny model, to wg mnie wielosezon zda egzamin. Jesli
@sadhas: i tu i tu rozważam nowe. Wybór może nie jest powalający, ale i ceny opon w tym rozmiarze nie są wygórowane. Taki Uniroyal Rainexpert kosztuje ca 150 za sztukę, co może i w zestawieniu z wartością auta wydaje się być sporą kwotą, ale to nie o to przecież chodzi. Liczę raczej koszt przejechania kilometra. Nie sądzę, że szukając używek zaoszczędziłbym kwotę, która uzasadniałaby yebanie sie z tym tematem. Z guana