Wpis z mikrobloga

@jaroty: bardziej chodzi o brak lekarzy, którzy chcą jeździć w karetkach. Brakuje specjalistów medycyny ratunkowej i anestezjologów - a np pediatry czy ginekologa do karetki nie wciśniesz.
ZRM ma za zadanie wstępnie ustabilizować stan pacjenta i przewieźć go jak najszybciej do szpitala.
Na zachodzie są systemy randez-vous, gdzie jeśli zespół karetki sobie nie radzi z pacjentem to wzywa lekarza, który dojeżdża osobnym transportem.
Poza tym utrzymanie karetki z lekarzem jest droższe,