Aktywne Wpisy
PsiPatrolek +1025
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Sweet-Jesus +694
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Czytając coraz częściej o planowanej centralizacji, repolonizacji czy budowie kolejnych narodowych holdingów, przypominają mi się Prawa Parkinsona (Cyryla, nie Jamesa).
W połowie ubiegłego wieku prof. Parkinson ze zdumieniem odkrył, że liczba pracowników Ministerstwa Kolonii rośnie, pomimo schyłku brytyjskiej działalności kolonialnej.
Parkinson zobaczył, że w miarę rozrostu instytucji, traci ona zdolność do mierzenia się z wyzwaniami, dla rozwiązywania których została powołana.
Przykładów zebrał mnóstwo, jak chociażby ten, gdy podczas II wojny światowej zburzono wszystkie fabryki zakładów Kruppa. Mimo to 2 tysiące pracowników centrali pracowało równie gorączkowo, jak przed wojną. Produkcja spadła do zera, ale administracja pozostała.
Sformułowane przez niego "Prawa Parkinsona" mówią, że z czasem duże instytucje coraz więcej czasu poświęcają na wewnętrzne uzgodnienia i spory kompetencyjne, do momentu aż całkowicie zamykają się w sobie, tracąc zdolność postrzegania świata zewnętrznego.
Jego "prawo tysiąca" głosi, że jakakolwiek instytucja - rządowa, biznesowa, czy naukowa - której zespół pracowników administracyjnych sięga tysiąca lub więcej osób, nie potrzebuje żadnej innej działalności by funkcjonować. Administracja jest wówczas samowystarczalna, żywiąc się własną pracą.
#zarzadzanie #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #liganauki #qualitycontent #psychologia #administracja
@asperger15k: Zapewne w swojej książce Doktryna Jakości. ;-)
@MaxxExx: Prawo Parkinsona jest ciekawe i dosyć zabawne. Czytałem pierwszą książkę Parkinsona w tym temacie - "Prawo Parkinsona albo w pogoni za postępem".
Jako ciekawostka dodam - jest pokrewny temat o nazwie Zasada Petera. Teza jest taka, że ludzie awansują tak długo, aż dojdą do poziomu, na którym nie są kompetentni. Bo póki są
@MaxxExx: no chyba nie do konca jest samowystarczalna. To tak jakby powiedziec ze pasozyt jest samowystarczalny.
@MaxxExx: Jak masz zniszczone większość mocy produkcyjnej to administracja przecież nadal ma co robić: załatwianie kredytów i wykonawców na odbudowę fabryk, udobruchanie odbiorców aby nie poszli sobie w cholerę, negocjacje z pracownikami aby nie stracić ich bezpowrotnie, itp.
@Student_AWAS: w których latach Reagan to "zauważył", biorąc pod uwagę, że Parkinson "w połowie ubiegłego wieku"?
Właściciel firmy najwyżej zbankrutuje, upadku państwa możemy nie przeżyć.
@zakopiak: No nie do końca, bo bycie członkiem kadry kierowniczej danej organizacji nie oznacza automatycznie, że ktoś wyczerpał zakres swoich kompetencji. Po prostu nie ma gdzie dalej awansować w danej organizacji, ale niekoniecznie jest to "sufit" jego możliwości.
Struktury Matrixowe (czyli masz zarówno podział na funkcję (np. inżynieryjną, RD) oraz np. regionalną (powstaje taka siatka przypominająca matrycę) lub podziały na działy geograficzne bez silnej centralizacji (czyli każdy kraj ma swoją firmę, która działa pod jedną nazwą, ale poniekąd działa osobno).
https://en.wikipedia.org/wiki/Organizational_life_cycle - są dość dobre opisy tych procesów
Ciekawym przykładem jest np. Gonciarz (niezależnie czy się go lubi), bo udało mu się zrobić ten przeskok i z
Biurokracja jest całkiem okej, bo na etapach 2 i 3 nie tworzy zwykle strat - albo raczej balans strat (np. straty wydajności) i zysków (np. tanie zarządzanie) jest dodatni.
Dopiero właśnie przy etapie 4 stanowi to problem i zmniejsza wydajność w stopniu, że może zniszczyć i pogrzebać