Wpis z mikrobloga

Mirki, dzisiaj byłem się przebadać u kardiologa, bo już niedługo level 40, grupa ryzyka itd. Wyszło, że wszystko cacy. Ale! Wizyta 200 zł, przed wizytą w gabinecie badanie temperatury, ankieta covid, wysterylizowane długopisy, w poczekalni pacjenci w maseczkach, co drugie krzesełko itd. wszystko rozumiem. Zrodziło mi się jednak w głowie pytanie. Skoro #!$%@? prywatnie lekarz mnie przyjmuje to dlaczego ten sam człowiek kiedy chcę skorzystać z jego pomocy w ramach nfz umawia mnie na jakąś pieprzoną teleporadę. Czy ktoś mi to wyjaśni?

#kiciochopyta
  • 4