Wpis z mikrobloga

Tylko dla mnie studia zdalne są zajebiste? Bo z tego, co czytam i w ogóle, to wszyscy na nie narzekają. A ja tymczasem widzę same plusy. Brak dojazdów (studiuję niestacjonarnie, tylko weekendy i mieszkam jakieś 80km od miasta studenckiego), na luzie można sobie nagrać wykład i potem go wysłuchać, dużo większy komfort nauki (dużo miejsca, a nie malutkie ławeczki na uczelni), nawet mam większą ochotę na notowanie (wcześniej jak odpalałem lapka, to albo ludzie patrzyli jak na aliena, albo zwyczajnie zaczynałem przeglądać fejsa, bo byłem tak #!$%@?, że mi się nie chciało). Mogę tak wymieniać i wymieniać. Jedyny chyba minus to bałagan organizacyjny, ale takie rzeczy to i na miejscu na uczelni się działy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#studbaza #studia
  • 5
@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: też studiuję zaocznie i dla mnie zdalne to życie jak w Madrycie. Zwłaszcza teraz, gdy zajęcia mam praktycznie przez cały dzień. Nie muszę tracić czasu i pieniędzy na dojazdy, zostaje mi cokolwiek więcej czasu po zajęciach. Dzięki temu nie opuszczam zjazdów. Siedzę sobie u siebie wygodnie, mogę w każdej chwili wyjść na fajka czy po prostu się rozprostować. Mam czas na spokojne zjedzenie czegoś, wypicie kawy, bo mogę to robić
SzamanzBombasu - @DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: też studiuję zaocznie i dla mnie zda...

źródło: comment_1603378288azVDAM2pwcF4k3CN8fvkiP.jpg

Pobierz