Wpis z mikrobloga

Daleko mi do lewicy i chyba bliżej do prawicy, ale raczej swoje poglądy bym określił jako centralne a tzn wg mnie zdrowo rozsądkowe, trochę się zgadzam z lewicą a trochę z prawicą... Ale naprawdę trudno mi uwierzyć że ludzie mówią na serio, gdy wypowiadają się że aborcja to zło, ja rozumiem jeśli tu mowa o aborcji takiej "nie zabezpieczyliśmy się z chłopakiem i jest problem ups, poniosło nas" w takim przypadku jestem przeciwny bo trzeba być odpowiedzialnym...ale nie wyobrażam sobie sytuacji ze staram się z partnerką o dziecko, dowiaduję się że dziecko urodzi się niepełnosprawne, a najpewniej nie pożyje długo, że się mimo wszystko bym ucieszył i powiedział że "damy radę". Raczej pierwsza myśl, byłaby takie gdzie i za ile można usunąć ciążę. Nie dość że to dziecko miałoby za przeproszeniem "ch*j nie życie" to to samo dotyczy się rodziców, przecież to jest wyrok na #!$%@?*ne życie.

I jak ktoś mi mówi o jakiś duszach i ze każde życie trzeba szanować, to aż mi się nóż w kieszeni otwiera. To samo tyczy się eutanazji. Ja wszystkim dookoła mówię że gdybym wylądował w łóżku jako roślinka żeby mnie nawet wbrew prawu jakimś sposobem zabili, bo po co przezywać męki?

#protest #aborcja #bekazpisu
  • 7
@Hejtel: @ryohei: poczytajcie o prawach człowieka w tym prawie do życia, kiedy ten koncept powstał, dlaczego powstał, a najważniejsze dlaczego wprowadzono to w życie. Potem wróćcie do dyskusji, bo to się mija z celem.
@ryohei: Jest tylko wyjątek jeśli kolejna ciąża byłaby zagrożeniem życia matki, wtedy można podwiązać. Zazwyczaj się to robi przy cięciu cesarkim ostatniej ciąży :)