Wpis z mikrobloga

@Djelon: Jakby nie mieli Gena gdzieś to by nie powstał TNG. Gene mocno oponował przeciwko powstaniu TNG i przeskokowi w kolejne stulecie.
A Patrick Stewart wspominał, że Gene traktował go w najlepszym razie z niechęcią, bo wizja statecznego, rozważnego kapitana-dyplomaty mu nie leżała, bo on w głowie miał tylko kirkowego kowboja w kosmosie.