@wysokocenionyspecjalistawbranzyit: kazda matka po urodzeniu dziecka zmienia swoj profil na insta czy facebooku w festiwal spi#rdolonych zdjec dziecka jak sra jak je kaszke jak siedzi na dywanie jak lezy na kocu itd itd masakra ile ja osob wyj$balem ze znajomych i przestalem obserwowac...
@wysokocenionyspecjalistawbranzyit: każdy kiedyś srał pod siebie i pod koniec życia znowu będzie srać pod siebie, to się nazywa circle of shit ( ͡°͜ʖ͡°)
@emilia-maria-magdalena: to jestes jakims mega wyjątkiem i nie działa Ci instynkt prawidlowo skoro nie zwariowałaś na punkcie swojego dziecka ( ͡°͜ʖ͡°)
@Matrioszkawkieszeni: U mnie tablica pusta, mimo, że wszyscy równieśnicy na około włącznie ze mną mają małoletnie dzieci. Może po prostu twoje znajome nic innego w życiu nie osiągnęły?
@Matrioszkawkieszeni : właśnie sobie uświadomiłem że chyba jedyne zdjęcie dziecka jakie wrzuciłem do neta to było na mirko jak się rodziła córka więc nie generalizuj
@Matrioszkawkieszeni: to co opisujesz to może 1/4. Świadome kobiety które znam nie wrzucają zdjęć dzieci także z szacunku do nich samych. Dorosną- będą wrzucać lub nie. Uważam ze takim generalizowaniem sobie szkodzimy i utrudniamy życie, żywimy hejt. A naprawdę można być nadal sobą, kobieta, realizować się i mieć dziecko.
A jeśli chodzi o natężenie publikacji takich treści no to cóż - jak spędzasz z bobasem 24/7 (a musisz bo nie ma innego wyjścia) to nic dziwnego, że zaczyna być całym twoim światem. Dodajmy do tego hormony i szeroko pojętą dumę z potomka ¯\_(ツ)_/¯
No ale - tak jak piszą - tego nie zrozumiesz, póki sam nie przeżyjesz. Kiedyś też byłem mocno krytyczny, a teraz już
jak sra
jak je kaszke
jak siedzi na dywanie
jak lezy na kocu itd itd
masakra ile ja osob wyj$balem ze znajomych i przestalem obserwowac...
@Bord: a to na pewno ʕ•ᴥ•ʔ
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
A jeśli chodzi o natężenie publikacji takich treści no to cóż - jak spędzasz z bobasem 24/7 (a musisz bo nie ma innego wyjścia) to nic dziwnego, że zaczyna być całym twoim światem. Dodajmy do tego hormony i szeroko pojętą dumę z potomka ¯\_(ツ)_/¯
No ale - tak jak piszą - tego nie zrozumiesz, póki sam nie przeżyjesz. Kiedyś też byłem mocno krytyczny, a teraz już