Wpis z mikrobloga

@Hlautameki: Nikt sobie nie "życzy" aborcji, to żadna przyjemność. Aborcję się robi, bo się jej potrzebuje, a nie bo się ma taki kaprys.

Ponadto nie trzeba być katolikiem, żeby być przeciwnym aborcji na życzenie.


A jakie są inne argumenty poza "papież w 1852 roku tak powiedział", by zmuszać kobietę wbrew jej woli do donoszenia ciąży i porodu? ("Wolność od tortur i poniżającego traktowania", takie prawo cżłowieka jest).
@Andreth

@Hlautameki: Nikt sobie nie "życzy" aborcji, to żadna przyjemność. Aborcję się robi, bo się jej potrzebuje, a nie bo się ma taki kaprys.


Moim zdaniem aborcja, która nie dotyczy wad płodu, nie zagraża życiu matki, ani nie jest skutkiem gwałtu to już jest tak zwaną aborcja na życzenie.

Ponadto nie trzeba być katolikiem, żeby być przeciwnym aborcji na życzenie.

A jakie są inne argumenty poza "papież w 1852 roku tak
Moim zdaniem aborcja, która nie dotyczy wad płodu, nie zagraża życiu matki, ani nie jest skutkiem gwałtu to już jest tak zwaną aborcja na życzenie.


@Hlautameki: To jest język anti-choice. "Na życzenie", czyli taki kaprys ma. Jak pójście na lody. Nie, że nie chce przechodzić przez ciążę i poród (masz pojęcie, jaki to jest koszt dla organizmu i psychiki?) niechcianego dziecka.

Są katolicy, którzy popierają aborcję i są katolicy, którzy są
@Andreth szczerze mówiąc, coraz bardziej nie rozumiem w jaki sposób Twoje odpowiedzi odnoszą się do tego co napisałem.

Na moje użycie w zdaniu powszechnie używanego zwrotu "aborcja na życzenie" odpisujesz, że ta decyzja nie jest łatwa jest podyktowana potrzebą kobiety i w ogóle ciąża to duże obciążenie dla organizmu.

A następnie, gdy zauważam, że nie wszyscy katolicy są za całkowitym zakazem aborcji wrzucasz, że kiedyś papierz powiedział, że nie wolno i trzeba
@Andreth: znajomi z Tarnobrzega potwierdzają że to prawda - co istotne - przeor zadzwonił na policję, lecz został olany, zadzwonił ponoć drugi raz i powołał się na polskie prawo - że osoby blokujące klasztor to faszyści a promowanie faszyzmu jest zabronione i wtedy przyjechała policja i rozgoniła towarzystwo
@Hlautameki: oficjalne statystyki czyli statystki kościelne które liczą wszystkich ochrzczonych?


Słuchajcie. Niech i będzie nawet tylko 10% katolików w Polsce. To na prawdę nie ma znaczenia jeśli chodzi sens tego co napisałem.

To o co mi chodzi to o to, że nie wszyscy katolicy są przeciwni aborcji. Kropka.
pytanie tylko, czy powinni sie wtedy uwazac za katolikow. Zwierzchnictwo kosciola ma co do aborcji dosc jednoznacze i jasno okreslone stanowisko.

Wybiorce traktowanie dogmatow, to tak srednio bym powiedzial.


@PurpleHaze: Jaki dogmat coś na ten temat głosi? I nie, katolik nie ma żadnego obowiązku działać w kierunku wprowadzenia państwa wyznaniowego.

A teraz - TADAM! - przygotuj się na szok.

https://www.catholicsforchoice.org/

Nie, nikt ich nie ekskomunikował. Nawet papież z nimi rozmawia.