Wpis z mikrobloga

Normiki nazywają mnie pasożytem bo neetuje 7 lat i w sumie mają rację, ale oni w większości wcale nie są lepsi bo jedyne koszty jakie ja generuję to te na żywność, wodę (śladowe ilości) i prąd na ładowanie telefonu, ciuchów nie kupuję, do lekarzy nie chodzę.
A taki normik musi mieć opłacone studia, rodzice płacą za jego lekarzy, kupują mu co roku nowe telefony, ciuchy z supreme czy jakiegoś gucci też swoje kosztują, później rodzice dołożą im się do wkładu własnego albo będą spłacać mu połowę raty za mieszkanie.
Podejrzewam, że ja przez 30 lat (magik) nie skonsumuję takiej ilości pieniędzy jaką przeciętny normik zużyje przez 15 lat życia.
#przegryw
  • 13
  • Odpowiedz
@1pikoFarad: Ja magik w wieku 30 lat więc nie dożyje 60, oceniam tu i teraz bo to, że normik pracując nawet za najniższą krajową wygeneruje więcej niż ja to logiczne, ale pieniądze jakie rodzice wkładają w normika są kilkukrotnie większe niż pieniądze jakie rodzice wykładają na neeta.
  • Odpowiedz
@mieszkamzmamusia: Jakieś jedzenie, picie, woda, smartfon i Internet tyle mi wystarcza do życia. Minimalizm, ale czuję, że niczego więcej nie potrzebuję, wiadomo chciałbym miliony jak każdy, ale to nierealne więc zaakceptowałem wegetację.
  • Odpowiedz
pytanie czy wygeneruje aż taka ilość kasy jak nornik, lub chociaż połowę ? Jeśli nie to dalej jesteś pasożytem


@1pikoFarad: Co to znaczy wygeneruje? To, że ktoś mu zapłaci? Ile społecznie warta jest praca jakiejś biurwy, która pracuje w urzędzie tylko dlatego, że można #!$%@?ć publiczne pieniądze na kolejny zbędny etat? Możesz mi to wytłumaczyć bo nazywasz kogoś pasożytem a przypuszczam, że kogoś kto wykonuje "pracę" za którą dostaje pieniądze a
  • Odpowiedz
@WwaDdl022:

W tym kraju kilka milionów ludzi podpada pod definicję pasożytowania.

Czym różni się "pasożyt", który nie generuje zysków ale i kosztów od:

- pasożytującej pani w X-tym urzędzie, wykonującej nikomu nie potrzebną, zdublowaną pracę
- pasożytującego związkowca, który żyje z tego, że jest prezesem
- pasożytującej matki biorącej 500+, czasem na kilkoro dzieci
- pasożytującego górnika w branży do której trzeba dopłacać, zarabiając przy tym dobre pieniądze, żyjący potem z
  • Odpowiedz
Ci do urzędników się zgadzam, system produkuje urzędników ttlkonpo to aby samemu funkcjonować i to są pasożyty, ale dalej wykonują jakąś czynność, potrzebna lub nie


@1pikoFarad: z tobą chłopie się nie na dyskutować, jeżeli ktoś bierze pieniądze za coś co nikomu nie jest potrzebne i na co inni się składają to jest pasożytem i to, że "wykonuje jakąś czynność" nie zmienia tego faktu.

Jeszcze raz ci tłumaczę co znaczy pasożyt bo
  • Odpowiedz