Wpis z mikrobloga

@mdzi: W sumie nie znam człowieka (jego nazwisko przeczytałem jednak już kilka razy w kontekście kolejnego "cudownego" pomysłu naszej władzy), jednak jeżeli stworzono jakiś poroniony program, dotyczący tym razem środowiska "artystycznego", to prawdę pisząc trudno mieć ból dupy o to, że ktoś złożył stosowny wniosek i dostał pieniądze. Sytuacja jest zupełnie analogiczna do brania 500+, postojowego dla przedsiębiorców, czy każdej innej formy ingerencji państwa w gospodarkę (którą oczywiście trzeba potępiać, niemoralnym