Wpis z mikrobloga

Ociepanie. Pani Heni z rozliczeń, która siedzi tam dłużej niż firma istnieje, skasowały się dane. Kobieta trzymała wszystko w jednym pliku .xls na pulpicie, który aktualizowała 10 lat. XD Nie wiem jak ją ominęło wdrażanie systemu backupów, który jest od zarania dziejów, chłopaki mówią, że ktoś tam pamięta, że komputer był za stary, muliło i jakiś geniusz technik informatycznych, który przewinął się przez firmę na jakimś stażu, jej backupy kiedyś wyłączył. XD

"To jest jedyna kopia ważnego czegośtam, której odtwarzanie zajmie 2 lata".

Pani Henia próbowała działać sama tworząc nowy plik .xls na pulpicie (XD), ale mówi, że nowy jest pusty (XD XD).

Szef zesrany, bo niedawno z centrali przyszło zalecenie żeby zrobić walidację systemu backupów, test odesłany, wszystko git, tylko nikt nie zwrócił uwagi, że komputer Heni w ogóle, od lat nie jest podpięty do systemu. A centrala chce jakichś danych z tego pliku.

Teraz chłopaki wyciągnęli dysk, robią mirrora, uruchamiają jakieś programy do odtwarzania danych i modlą się na zmianę z szefem, żeby plik był i nie był nadpisany.

Róbcie backupy i sprawdzajcie czy ludzie robią. XD

#pracbaza #korposwiat #takbylo #heheszki
  • 25
@mickpl: U nas w firmie Jak zapytałem o backup to mnie wyśmiali. (Ogromna firma, 4K ludzi zatrudnia) dodatkowo nie można sobie samemu backupu zrobić bo jest zakaz zgrywania danych.
@mickpl: Znam firmę, która za grube cebuliony kupiła zaawansowany system do backupów. Po 2 latach coś walnęło i trzeba było przywracać, to okazało się, że dostawca wdrożył tylko na papierze bo deadline był i tak zostało...
Taki urok outsourcingu ;P