Wpis z mikrobloga

@Stallion45: Apostazja miałaby sens, jakby nakazywała wymazanie prywatnych danych z ksiąg, coś jak RODO. W końcu osoba niewierząca sobie nie życzy wykorzystywania tych danych i to do ciągnięcia pieniędzy z budżetu.

W tej chwili apostazja to sygnał, że nie życzysz sobie, by ksiądz/parafia/organizacja nadal posługiwała się Twoimi danymi na swoją korzyść (i Twoją niekorzyść) w celach statystycznych.

Każda osoba, która dokonała apostazji jest solą w oku i źle wygląda w tych
nie wyrażam zgody na dalsze przedstawianie fałszywej liczby wiernych, poprzez posługiwanie się m.in. moimi danymi w celu wyłudzenia korzyści finansowych


@bezkonta: kościół przekazuje liczbę wiernych np. do urzedu statystycznego wliczając do wiernych również apostatów

Należy podkreślić, że gromadzenie informacji dotyczących wszystkich zarejestrowanych w Polsce wyznań nie jest łatwe, ze względu na niejednorodne znaczenie zakresu nawet podstawowych pojęć opisujących wyznania. Np. pytanie o liczbę wyznawców lub wiernych nie zawsze jest tak samo
Apostazja miałaby sens, jakby nakazywała wymazanie prywatnych danych z ksiąg, coś jak RODO. W końcu osoba niewierząca sobie nie życzy wykorzystywania tych danych i to do ciągnięcia pieniędzy z budżetu.


@bezkonta: ale zdajesz sobie sprawę, że jeżeli miałeś chrzest to go miałeś i wymazanie tego jest bezsensu? RODO nie działa tak jak myślisz. Gdyby tak było to każdy mógłby wziąć worek kredytów i żądać usunięcia się z danych banku, bo RODO.
@Stallion45: apostazja ma sens po to, że jeśli będzie występować w coraz większej skali (co już się dzieje), to klechy zaczną zwracać na to uwagę i może choć trochę ich dupa zapiecze ( ͡° ͜ʖ ͡°) poza tym przy odpowiednich statystykach można by doprowadzić do rozwiązania konkordatu. Dla jednostki nie ma sensu (chyba że dla własnego sumienia), ale liczy się efekt skali.
@akwes: w każdym normalnym państwie wystarczy pójść do urzędu ochrony danych osobowych i powiedzieć, że nie życzysz sobie udostępniania swoich danych Kościołowi i tyle sprawa załatwiona bez latania za księdzem i bez bawienia się w obrzędy religijne. A Arlena niestety się myli Kościół co najwyżej robi sobie adnotację, że jesteś apostatą, ale nadal liczą cię w statystykach.
@goferek: Za tym idzie pewna konsekwencja o której wielu nie wie. Brak możliwości pogrzebu w kościele. Dla rodziny jest szok i niedowierzanie, że ksiądz odmawia odprawienia pogrzebu.
Za tym idzie pewna konsekwencja o której wielu nie wie.


@cluiv: nie sądzę, by ludzie podejmujący się tego kroku akurat o tym nie wiedzieli. Co więcej, jest to jedna z przesłanek za tym by ją wykonać. Blokuje katolicki pogrzeb automatycznie. Gdybym teraz kopnął w kalendarz, to wyobrażam sobie naciski na różowego ze strony rodziny, że ma być po bożemu. I wiem, że nie chciałaby patrzeć jak mnie chowa kapłan. A tak,
@cluiv: Chyba właśnie przez pogrzeb zastanawiałam się czy dokonać apostazji. Ale ostatnio byłam na pogrzebie pewnej babci, która od jakoś 30 lat miała schizofrenie. Ogólnie tylko się modliła, jadła i spała. Na kazaniu ksiądz pięknie opowiadał jaki to ból dla bliskich bo stracili matkę, babcie. Bo nie posłuży już dobra radą, nie ugotuje pysznej potrawy... czyli ogólnie przyjęty schemat kazań w przypadku pogrzebu. I doszło do mnie ,na cholerę mi ten
@lubie_piwo: To mało istotne, istotny jest powód wolnego czyli spędzanie czasu z rodziną obudowane różnymi tradycjami mniej i bardziej mającymi oparcie w religii. I dlatego nawet dla niewierzących wolne w niektóre święta ma znaczenie. Inne święta są nieistotne i mogłyby być pracujące, jak te 3 króli, które cholera wie po co jest wolne skoro nie ma wokół tego żadnych tradycji i nikt przez brak wolnego nie cierpiał. Prościej byłoby zaszczepić wolne
Apostazja to głupota i defacto granie na zasadach tych czarnych #!$%@?ów. Olej kościół i żyj po swojemu bez zabawy w jakieś szopki i exodusy


@Stallion45: a może nie chce być w ich bazach? Nawet rodo ich nieobowiazuje. Jak nieogoadasz Netflixa to dalej płacisz abonament?
że jesteś apostatą, ale nadal liczą cię w statystykach.


@Aemeth: a gdzie ja napisałem, że nie liczy w statystykach? Napisałem o podatkach.

Sugerujesz, że pieniądze z funduszu kościelnego są wypłacane związkom wyznaniowym na podstawie ich własnych deklaracji co do liczby członków? Jeżeli masz jakieś źródło chętnie poczytam.

w każdym normalnym państwie wystarczy pójść do urzędu ochrony danych osobowych i powiedzieć, że nie życzysz sobie udostępniania swoich danych Kościołowi

Pijesz do wypisania
@Premier_Tux: Totalnie nietrafione porównanie. Z Netflixem podpisujesz umowę, więc wypadałoby ja także rozwiązać, z czarną mafią nikt nic nie podpisywał, więc nie ma sensu bawić się w ich durne przepisy. A co do tego RODO, to fakt jest oburzające, ale wydaję mi się, że katole mają w tych swoich gównianych kodeksach taki przepis, że nawet jak się wypiszesz to nadal obowiązuje Cię opieka kościoła czy coś i nie sądzę, by z