Wpis z mikrobloga

W tym roku już w połowie listopada może być więcej zgonów niż w całym ubiegłym. Do 1 listopada umarło 363 tys. osób, o 18 tys. więcej niż w tym samym czasie rok temu. W samym październiku umarło o 15,2 tys. osób więcej niż w październiku 2019, wzrost o 40%. Listopad rozpoczął się jeszcze gorzej - w pierwszym tygodniu umarło 16,1 tys. osób, ponad dwa razy więcej niż rok temu. W tym tempie możemy spodziewać się największego ubytku naturalnego od co najmniej 1945 roku, a prawdopodobnie nawet 1944, nawet blisko -100 tys. Polaków.

Najgorsza jest sytuacja na południowym wschodzie: #przemysl #rzeszow #krosno #podkarpacie i #malopolska
Najlepiej w #szczecin #olsztyn i #gliwice oraz #bydgoszcz i #torun

Post na Facebooku

Pobierz
źródło: comment_1606424654972j3lzsET26VccYAf6FkC.jpg
  • 7
@szyy Są jakieś rzetelne analizy, jaka część tej nadwyżki zgonów to covid, a jaka - inne choroby zaniedbane przez zablokowaną służbę zdrowia?


@czykoniemnieslysza: liczbę covidowców mniej więcej znamy (poza tymi, którzy umarli w domu bez testu). Cała reszta to ofiary przeciążenia systemu. Ale jak pisze mądrze @takimireczek - to przecież w sumie też ofiary koronawirusa. Jakby nie było koronawirusa, to ci ludzie dalej by żyli.