Kontrola najwyższą formą zaufania
#humorobrazkowy #heheszki #takaprawda @Kempes
25k testów xD Jeszcze niedawno było więcej codziennych potwierdzonych przypadków. To państwo to żart
#koronawirus
To państwo to żart
@tusk: tak się czepiali Sienkiewicza za chuj dupa i kamieni kupa a chłop prawdę powiedział.
@tusk: 400 zleceń poz w ciągu doby więc skąd chcesz mieć przypadki? Miesiąc temu tych zleceń było 30 tysięcy...
@tusk: Testowani są już właściwie tylko ci, którzy są do tego zmuszeni jak np. medycy, ludzie przyjmowani do szpitala z poważnymi objawami, wysyłani na test przez pracodawców. Cała reszta unika testu z całych sił. Nie dziwię się. Mamy takie wspaniałe przepisy, że na kwarantannie się siedzi już od momentu zlecenia testu, a później na ten test trzeba czekać, a później czekać na wynik i dopiero wtedy zaczyna się (lub nie) izolacja - często po tygodniu, gdy już dochodzą do siebie.
@Promilus: tu nie do końca prawda, tak było podczas szczytu fali. Dziś kończę izolacje a na test który zrobiłem 10 dni temu wjechałem od kopa bez kolejki (Tauron arena w Krakowie) gdzie wynik miałem jeszcze tego samego dnia wieczorem. Po prostu mniej chorych to mniej testów - nie czuje tu żadnego spisku którego niektórzy się dopatrują.
@Kimtchie: @Promilus: dokładnie to samo u mnie - wynik tego samego dnia, w kolejne kilkanaście samochodów ale poszło jak z bicza. Dziś mam ostatni dzień izolacji. Sanepid sam dzwonił w pierwszy roboczy dzień - bardzo rzeczowy i profesjonalny kontakt. Policja przyjeżdżała na kontrol, wszystko w miłej atmosferze.
Tez mam opinię, że teraz to już nie wyglada tak jak jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu. Szybka akcja i na spokojnie wraca się do pracy
@Promilus: Zgodnie z prawem pracodawca nie ma prawa zmusić pracownika do wykonania testu, a pracownik wykonujący test prywatnie nie musi podawać wyniku pracodawcy.
powinni wysyłać na testy ludzi którzy mieli kontakt z zarażonym, a nie tylko tych którzy mieli kontakt.
@tusk: xD toś powiedział
@Promilus: nie zgodzę się z Tobą, w moim przypadku do lekarza zadzwoniłem około godziny 11 i tego samego dnia po 22 wynik był już opublikowany na platformie pacjent.gov.pl
Cała procedura, począwszy od telefonu do przychodni aż do wyniku testu, trwała około 11-12 godzin.
@Promilus: tu nie do końca prawda, tak było podczas szczytu fali. Dziś kończę izolacje a na test który zrobiłem 10 dni temu wjechałem od kopa bez kolejki (Tauron arena w Krakowie) gdzie wynik miałem jeszcze tego samego dnia wieczorem. Po prostu mniej chorych to mniej testów - nie czuje tu żadnego spisku którego niektórzy się dopatrują.
@Kimtchie: @Promilus: dokładnie to samo u mnie - wynik tego samego dnia, w kolejne kilkanaście samochodów ale poszło jak z bicza. Dziś mam ostatni dzień izolacji. Sanepid sam dzwonił w pierwszy roboczy dzień - bardzo rzeczowy i profesjonalny kontakt. Policja przyjeżdżała na kontrol, wszystko w miłej atmosferze.
Tez mam opinię, że teraz to już nie wyglada tak jak jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu. Szybka akcja i na spokojnie wraca się do pracy
@Promilus: nie zgodzę się z Tobą, w moim przypadku do lekarza zadzwoniłem około godziny 11 i tego samego dnia po 22 wynik był już opublikowany na platformie pacjent.gov.pl Cała procedura, począwszy od telefonu do przychodni aż do wyniku testu, trwała około 11-12 godzin.
@Kimtchie: @pawlittos: @khyn: Ja to przechodziłem na przełomie października i listopada. Być może teraz jest lepiej, ale i tak musi sporo czasu minąć, żeby ludzie się o tym dowiedzieli. Wystarczy, że każdy ma znajomego, który użerał się kilka tygodni z kwarantanną, testem, izolacją i niewyrabiającym sanepidem, by spróbował uniknąć jego losu.
@Promilus: Zgodnie z prawem pracodawca nie ma prawa zmusić pracownika do wykonania testu, a pracownik wykonujący test prywatnie nie musi podawać wyniku pracodawcy.
@Vanni: Zgodnie z prawem, to wszyscy, którzy codziennie idą do roboty mają normalne etaty i nie pracują więcej niż 40 godzin tygodniowo ;)
@Madridista98: i tak i nie. W porównaniu z początkiem listopada ilość testów spadła mniej więcej o połowę, ale ilość wykrytych zakażonych tylko o 1/3.
@tusk: niedziela wczoraj była, w pracy mam widok na punkt pobrań i jeśli w tygodniu widziałem codziennie po 40-50 aut, to w weekend wjeżdża góra po 5-10 aut
@Promilus: czekanie to pikuś, ale umówienie się i faktyczne wykonanie tego testu to też jest wyczyn w niektórych miejscach
Testowani są już właściwie tylko ci, którzy są do tego zmuszeni jak np. medycy, ludzie przyjmowani do szpitala z poważnymi objawami, wysyłani na test przez pracodawców. Cała reszta unika testu z całych sił. Nie dziwię się. Mamy takie wspaniałe przepisy, że na kwarantannie się siedzi już od momentu zlecenia testu, a później na ten test trzeba czekać, a później czekać na wynik i dopiero wtedy zaczyna się (lub nie) izolacja - często po tygodniu, gdy już dochodzą do siebie.
@Promilus: Miałem robiony test na koronawirusa w tym miesiącu dlatego, że miałem kontakt z osoba z pozytywnym. Miałem wklepaną automatyczną kwarantanne od 21 do 30. Wynik dostałem 20 z informacją, że test negatywny. Zamiast usunąć mi kwarantanne to zostawili mi tylko na 21. Rano dostałem telefon od sanepidu (automat), ze dzisiaj zjawi się policja (nie pamiętam czy z sanepidem) i olaboga MUSZĘ ŚCIĄGNĄĆ APLIKACJE!!!! Oczywiście nikt nie przyjechał tylko po c*** zostawili mi kwarantanne na jeden dzień?
@tusk: zaraz zleca się tu szury i będą pytać kogo mają testować jak już nikt nie choruje, ludzi z łapanki na ulicy? XD
@Koronanona: no tak, kogo maja testowac skoro nikt sie nie zglasza. Ludzi z lapanki na ulicy? Przeciez jak zachoruję i udam się na samoizolację to ktos musialby podkablowac zeby mi test zrobili a i tak moge sie wyprzec. Kazdego z katarem chcesz testowac? Kurde, niektorzy na wypoku czekaja na ta apokalipse, czekaja i nie moga sie doczekac :D
@Promilus Ale wymyślasz ziomek. Kumpel wczoraj zadzwonił, że ma objawy covida, zrobili mu test i dzisiaj miał wynik.
A po drugie ilość osób z objawami uzależnia liczbę testów, zrozumcie to w końcu. Plus w weekend zawsze jest mniej.
@tusk: a nie wpadłeś na to, że mniej osób zgłasza sie z objawami i stad mniejsza ilosc badań? Zdrowych u nas nie badają. Powinni robić łapanki na ulicy na testy, aby Pan Wykopek był zadowolony
(-‸ლ)
@Promilus no tak średnio z Twoja teoria. Moj brat mial covid, testy zostaly przeprowadzone nastepnego dnia, a po 2 dniach mial wyniki. Wyobraz sobie teraz co by bylo gdyby w tym czasie chodził do pracy? Wszyscy mogli byc juz pozarazani, bo jak rozumiem ważniejsze są te dwa dni chodzenia do pracy a izolacje przeprowadzac jak jest się w 100% pewnym?
@kefas_safek: przede wszystkim osoby które miały kontakt z potwierdzonymi przypadkami. Tak się to robi we wszystkich krajach które już zapanowały nad epidemia - Korea Południowa, Japonia, Singapur, Tajwan, Australia, Nowa Zelandia, nawet Niemcy. Ofc polaczek mądrzejszy xD
@Koronanona: W sumie nie chciałbym, żeby robili to w taki sposób w jaki tam robią, tzn metodą siłowo - inwigilacyjną. Ale też, żeby tak robić, to trzeba być uczciwym wobec obywatela i przede wszystkim sprawnym organizacyjnie - u nas by wyszła jakaś karykatura, że byłyby kontakty brane przez pomyłkę, najpierw 5 dni kwarantanny w oczekiwaniu na test a później sorry, negatywny a kwitka nie dostaniesz bo w sumie negatyw.
Teoretycznie kontakty powinni badać, ale nikt się do kontaktów nie przyznaje z w/w powodów. No i trochę szacunku do własnego kraju, nie ma to jak zestawić "polaczka" z Niemcami czy Tajwanem (z wielkich). No tak średnio bym powiedział, tak średnio wy wygląda.
@kefas_safek: tak, u nas na stowe ludzie by wtedy zatajali z kim się spotykali, bo jak to rodzinę czy kolegę sprzedać...
I w ten sposób pewnie będziemy jednym z krajów które najdłużej będą się bujać z tą panmemią
tak, u nas na stowe ludzie by wtedy zatajali z kim się spotykali, bo jak to rodzinę czy kolegę sprzedać...
@Koronanona: nie "by zatajali" tylko obecnie takie pytania są zadawane (fakt, że celem wrzucenia w kwarantanne) i każdy jeden kłamie jak może, żeby połowy znajomych / rodziny w areszt domowy nie wrzucać. W przypadku moich okolic zadziałało poprawnie, tzn nikt nie był chory ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale z drugiej strony nie wiadomo, jak to jest w większej skali.
I w ten sposób pewnie będziemy jednym z krajów które najdłużej będą się bujać z tą panmemią
A tu to nie byłbym taki hop do przodu, możemy równie dobrze dzięki temu być krajem, u którego pandemia się szybko skończy. To będziemy mogli oceniać za 10 lat.
@tusk: ciekawi mnie jaki będzie wskaźnik umierających za jakiś czas
363 nowych przypadków, 12703 śmierci? :V
@Promilus: i dobrze ze testuja tylko tych bardziej chorych.. wczesniej to pol szpitala bylo zawalone "chorymi" prawie bez objawow no ale byli obsrani bo przeciez maja korone i tylko zajmowali miejsce tym nqprawse chorym
@Promilus: dokładnie, głupoty jak nie wiem. A na koniec domownik jeszcze 7 dni po wszystkim musi siedzieć w domu. Wychodzi na to, że chory ostatecznie krócej siedzi w domu niż domownik
@Promilus: Nie do końca jest tak, że czeka się tydzień na wynik. Firma wysłała mnie i innych z biura na test. Rano wymaz, po południu wyniki - negatywy. Pozostali z firmy to samo. Inny kolega dostał skierowanie od lekarza, na drugi dzień wymaz do południa, wieczorem wynik akurat pozytywny. Wiem, że pewnie nie wszędzie tak to wygląda jak u mnie ale nie można generalizować, że tygodniami się czeka na wynik. Oczywiście to prawda, że coraz więcej osób unika skierowania na wymaz, boją się o prace, nie chcą udupiać domowników długą kwarantanna itd.
Do świąt zakażeni spadną do max 1000 osób dziennie a rząd ogłosi kolejny sukces i wirusa w odwrocie.
Kontrola najwyższą formą zaufania
#humorobrazkowy #heheszki #takaprawda @Kempes
Robię #rozdajo mojej bestsellerowej książki "Paranormalne: prawdziwe historie nawiedzeń" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z okazji dodruku, który właśnie trafił do #biedronka w całym kraju (wersji pokaż całość
2 lata bez alkoholu
Dziś mija mi 2 lata bez alkoholu :)))
Piłem 3-4 piwa dziennie przez około 6 lat aż 23 lub 24 stycznia 2019 roku walnąłem pięścią w stół i powiedziałem DOŚĆ!
To była jedna z lepszych życiowych decyzji.
#alkoholizm #chwalesie