Wpis z mikrobloga

Kto pamięta, jak maluch był udręką, a nie przedmiotem kultu i nostalgii?


@Bartholomaeus: '90 albo '91 z rodzicami pojechaliśmy do Grecji +1 dzień w Turcji - fajne wspomnienia - podróż trwała kilka dni( ͡° ͜ʖ ͡°). Maluch z przyczepką, bagażnikiem dachowym i kontrabandą na handel dał radę. Po drodze go raz spawaliśmy, raz ojciec naprawiał hamulce i z tego co pamiętam łożysko
@Bartholomaeus no przepraszam bardzo. Śmigam maluchem po dziś dzień. Jeździ na co dzień po stolicy. Rocznik '97, od 2003 w domu u nas.
Tutaj objawia się powiedzenie: 'jak dbasz tak masz'. Ja zrobiłem remont silnika 3 lata temu, kosztował mnie śmieszne 700 Ziko za części, splanowanie głowicy i szlifowanie gniazd zaworowych. Jak o 9 rano w czwartek wyciągnąłem silnik, tak o 9 rano w piątek silnik był włożony spowrotem.
Miałem nim kilka
@SonyKrokiet: Serio nie slyszalem? Mialem bahama yellow. Akurat kredens na swoje czasy byl w miare. Wygodny, pakowny - niestety jak to u nas byl ujezdzany o 20 lat za dlugo. Honker akurat nie jest taki zly. Chocby w porownaniu z UAZem

Bobel i kaszlonez ( szczegolnie ten ostatni -gowno posypywane brokatem przy okazji nastepnego 30 liftu) to raki
@audiorestore: Jest awaryny w wuj...

A skad Ci sie wydaje, ze jest bezawaryjny? Bo uja nim robisz kilometrow. Tylko zabawka i zabawne akcesorium. Jezdzisz nim, bo lubisz i mozesz a nie musisz.
Jakbys mial jechac 4 osobowa rodzina na wakacje spakowac sie i wziac od wuja czesci do tego mikro bagaznika to by Ci sie optyka zmienila.

Niewygodne, halasliwe i psujace sie gowno.
Parkowanie w miescie jedyna zaleta.. no ok. Tu