Wpis z mikrobloga

#boldupy #oswiadczenie #dyskusja #ksiazki #ksiazka #lektury

Część z was ma straszny ból zadka z powodu usunięcia części obecnych lektur lub bądź próby ich usunięcia.

Moim zdaniem kanon lektur jest przestarzały bardzo i nie wprowadza nic nowego co zderzało by się z rzeczywistością za oknem a nawet z czasami w których przystało nam żyć.

Z racji tego chciałbym zaproponować swoje 3 lektury, które bym dodał/zamienił w liceum ( szkole średniej ) jako literaturę posiadającą dużą wartość i znaczące na przestrzeni poprzedniego wieku.

1. Hobbit autorstwa J.R.R. Tolkiena.

Uważam , że ta książka zasługuję na miejsce w kanonie lektur obowiązkowych ponieważ jest to wspaniała powieść o przygodzie małej istoty mało znaczącej w uniwersów , w którym dzieje się akcja. Pokazuje nam ona , że to działania i czyny są najważniejsze, a nie nasza pozycja w społeczeństwie/świecie. Do tego książka ta pobudza wyobraźnie i jest napisana w sposób bardzo przyjemny i zrozumiały , dająca prosty przekaz moralny ukryty pod niesamowitymi przygodami małego hobbita.

2. Serca Atlantydów Stephena Kinga.

Jako drugą, wybrałem zbiór opowieści o wielkim nakładzie emocjonalnym w czym King przoduje na całym świecie. Opowiada o przyjaźni pomiędzy starym nieznajomym sąsiadem, a młodym chłopcem. Książka ta pomimo ckliwej historii przyjaźni nie pozwala nam zapomnieć , że poza głównym wątkiem świat wciąż jest w ruchu i nie jesteśmy w jego centrum jak większość bohaterów lektur szkolnych. Pokazuje nam, że świat bywa czasami brutalny, niezrozumiały i pełen sprzeczności. W moim przypadku książka ta wzruszyła mnie i zapełniła wiele godzin na przemyślenia i zapewniam , że do niej wrócę.

3. Zew Cuthulhu H.P. Lovecrafta

Wybrałem ten zbiór opowiadań by uczniowie poznali książki , które nie mają jakiegoś celu umoralnienia człowieka lub nadania mu kierunku postępowania lub opisania czasów powstania/wojny czy epidemii. Opowiadania te są bardzo pokręcone i straszne, jednocześnie nadają rozluźnienie czytelnikowi ponieważ nie ma odgórnego nakazu znalezienia w danym opowiadaniu jakiejś prawdy czy punktu moralnego. Dzięki takiej lekturze uczniowie będą w stanie docenić twórczość pisarzy i odkryć jak daleko może sięgać wyobraźnia i w jakie mroczne zakamarki ludzkiej świadomości mogą zaprowadzić takie przemyślenia.

Zachęcam i zapraszam do dyskusji i chciałbym usłyszeć o waszych propozycjach ( proszę o max.3 by było w miarę czytelnie) lektur. Proszę byście za argumentowali każdą książkę i napisali do jakiej szkoły by się ona nadawała( podstawówka, gimnazjum, średnia).

:)
  • 79
@krasecz: pogubiłam się już z tymj reformami szkolnictwa, ale skoro mają coś nowego dawać, to się niezmiernie cieszę. Wielokrotnie w gimnazjum i liceum irytowało mnie jak nauczyciele mówili 'jak możecie nie pamiętać tego fragmentu, nie pamiętacie o czym czytacie, nie kojarzycie dobrze wszystkich postaci i mylicie fakty' no tak, może gdybym przetrzepała te książki tyle razy, co nauczyciele i powtarzała materiał co rok, to nie byłoby problemu...
@krasecz: masz racje, kanon lektur jest przestarzały i należy go zmienić. Wiele z lektur, które muszą czytać w szkołach, są po prostu zbyt nudne i nic nie wnoszące dla młodych ludzi. Część z tych Książek jest ciekawa i polecam ją przeczytać... ale jak ma się trochę więcej, niż 19 (lub mniej) lat. Prosty przykład: "Lalka" - w liceum NIENAWIDZIŁEM tej lektury i cudem zdałem, nie znając jej treści. Na studiach przeczytałem
@krasecz: No dobra, a więc #!$%@?ąc od rytualnych śpiewów ku czci Wielkiego Przedwiecznego:

Takie dyskusje są ciężkie bo wiadomo, że każdy (a przynajmniej większość) wymieni tu swoje ulubione książki nie zastanawiając się zbytnio nad ich wartością edukacyjną. Jeśli chodzi o to co bym dorzuciła - na pewno Lovecraft (choć jedno krótkie opowiadanie), Poe, Anthony de Mello (fragmenty z "Przebudzenia" są dobrym materiałem do dyskusji), coś Pratchetta (zaprezentowanie stylu jego humoreski), Sylvia
@krasecz: po prawdzie to ciężko mi wnieść coś nowego, bo teraz, jak już jestem ładnych parę lat po liceum, to nie wiem, jaka ksiązka by mnie naprawdę zaciekawiła w tamtym wieku... I przy okazji jakoś mnie doedukowała. Myślę, ze ja osobiście bym dodał do kanonu "Podróże Gulliwera", ale w pełnej wersji, a nie okrojonej do wyspy olbrzymów i liliputów... Poza tym to dla najstarszej klasy szkoły średniej dodałbym "Nowy, wspaniały świat",
@waltos: Tak ale każda z książek , która przewinęła się w kanonie lektur szkolnych uczyła i dawała przekaz moralny na dany okres/epokę i jej przekaz jest po prostu przestarzały bądź nie trafia do czytelników dlatego potrzebne są zmiany