Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, w dużym skrócie-potrzebuję protipów prawnych!
Zostałem pomówiony o agresję i przemoc i spodziewam się wezwania na komisariat w sprawie zeznań+do sądu. Jestem niewinny(poniżej wyjaśnienie) i nie wiem jak w tej sytuacji się zachować. Nie ma żadnych dowodów w postaci nagrań, zdjęć, czegokolwiek, po prostu same pomówienia. Czy ja muszę zeznawać na policji i w sądzie? Nie mam ochoty się nikomu tłumaczyć i tego ciągnąć dalej+pracuję dość dużo i nie mam na to po prostu czasu. Nie chcę też brać prawnika, bo nie zamierzam wydawać pieniędzy będąc pomówionym. Muszę iść na ten komisariat i do sądu jak dostanę wezwanie i się wyspowiadać, czy po prostu zapytać jakie są dowody- nie ma? To do widzenia. Chcę to załatwić możliwie jak najszybciej bez ponoszenia kosztów. Oczywiście nie boję się iść i się tłumaczyć ale serio muszę to robić jeśli nie ma żadnych dowodów? Ewentualnie jej zmanipulowane koleżaneczki w zeznaniach ale to wszystko wymysły będą jeśli w ogóle będą.
Wyjaśnienie sprawy:
Moja ex to borderka i podała mnie na policję+ do sądu, że jestem agresywny+stosuję przemoc. Jakby tego było mało, to na świadków podała naszych wspólnych znajomych(cringe). Ja oczywiście nie jestem agresywny, w życiu się nawet nie biłem. Jaki więc powód jej zachowania? Tak jak pisałem wyżej-border. Dlaczego byłeś z borderką? Szczerze, to zanim zacząłem być bardziej ekstrawertycznym człowiekiem i piwniczyłem, to była osoba do rany przyłóż, bardzo czuła i troskliwa. Jak tylko zacząłem się otwierać na nowe znajomości(miałem okazję żeby ją zdradzić ale nie wyobrażam sobie tego, bo jestem lojalnym typem człowieka), to zupełnie jej odwaliło. Zerwałem z nią i musiałem zablokować wszędzie, bo nie dawała mi spokoju, a teraz to...
#prawo #borderline #logikarozowychpaskow #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fdcd2b735ed44000acde1ed
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: Zeznania każdego niewiarygodnego świadka - po wykazaniu, że to jej znajomi, którzy nie są bezstronni - da się podważyć. Dodatkowo, istnieje spora szansa, że będą się bali kłamać pod przysięgą.
Spotkaj się z nią, zostaw przez przypadek telefon w domu, jak wyjdziesz (z włączonym nagrywaniem). Po jakimś czasie wróć, bo zapomniałeś np. kurtki (w której był schowany tele). Sprawdź wcześniej, ile godzin nagrań się zmieści - orientacyjnie. Jest szansa, że
OP: @PiersiowkaPelnaZiol: nie mam screenow bo zablokowalem wszedzie gdzie sie dalo, juz wczesniej mnie meczyla. nie chce brac prawnika
@77023: niby jak?
@dioxyna: obdukcje z czego? oczywiscie ze nie ma
@ProResHq: czy ty jestes normalny? nie chce miec nic wspolnego z ta gnida. pytam o rady jak sie zachowac na komisariacie i w sadzie. co mowic, ile musze mowic itd.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo dobrze, że ją poblokowałeś.

Jak ci znajomi są z tobą w dobrych relacjach to powiedz im, że nie dasz się pomawiać i "masz nadzieję, że jednak nie będą musieli kilka razy jeździć na policję i do sądu marnować czas na bezsensowne zeznania, że nic nigdy nikomu nie zrobiłeś". To przekona tych niezdecydowanych, żeby się nie mieszać w bagno.

Policja wezwie cię dla formalności, więc na miejscu idź w szkołę
OP: @dioxyna: nie trolluję, dzięki za informacje. chodzi o to, że nie chce mi się chodzić i zeznawać. wiem że nie ma na to artykułów ale żyjemy w takim kraju że pomówienia bez dowodów=chodzenie i zeznawanie. Sam absurd, że będę musiał zeznawać bez żadnych dowodów...
@Ciec_Borowy: nie wiem co zeznała, mogła powiedzieć np. że ją biłem albo coś w tym stylu. oczywiście poza jej słowami nie ma żadnych dowodów.
OP: @Faveola: rozumiem twoje podejrzenia, ja tez uwazam ze najlepiej isc i wyjasnic co i jak. problem jest taki, ze ja juz tyle sie musialem z ta laska nameczyc i stoczyc wojenek, ze mam po prostu dosc. to trwalo bardzo dlugo i nie mam ochoty marnowac wiecej czasu na nia, chodzic po policji i po sadach i sie znowu tlumaczyc. dlatego wiem ze bedde musial to zalatwic tak czy siak
@AnonimoweMirkoWyznania: yyy no moze nie z samochodem, ale mialam sytuacje z sasiadka, ktora probowala wmowic, ze ma zalana lazienke bo u mnie jest remont.

Wpuscilam spoldzielnie okazalo sie, ze u mnoe nie ma awarii, a jedyna jaka by mogla byc to bylaby po stronie spoldzielni.
I tak, robilam to tak dlugo, az ludzie ze spoldzielni uznali te babe za wariatke. Nie byloby raczej innego wyjscia, ktore nie nasuwaloby jakis podejrzen.
I