Wpis z mikrobloga

Ja też dzisiaj dołączyłem do grona zawodników pobierających stypendium w @Xtreme_Fitness_Gyms Cena trochę wysoka (skasowali mnie 175zł. za pierwszy miesiąc (następny miesiąc bodajże za 129zł.)), na umowę na min. 2 miechy. Moim jedynym wymaganiem był karnet, który pozwalał mi chodzić po godz. 15 (czyli musiałem wziąć droższy karnet "Open").
Ludzi na siłowni dość sporo, na ławeczce się ćwiczyło na zmianę z drugą osobą. Ale samo uczucie, że się robi na złość korona-panikarzom, którzy chcą wszystko zamknąć i siedzieć w domu jest bezcenne.
Dziwię się tylko, że inne siłownie nie idą drogą Xtreme Fitness. Dzisiaj siłownia Maximus Gym, na którą chodziłem (która swego czasu jako jedna z pierwszych otwarła siłownie na zasadach zwodów sportowych) napisała na FB, że nie zaryzykuje otwarcia siłowni w styczniu.
#mikrokoksy #silownia
  • 8
@KillzoneJ: zazwyczaj ta pierwsza opłata jest trochę wyższa, bo płacisz np. za założenie konta, wyrobienie karnetu etc etc. poza tym trzeba też mieć na uwadze, że jeśli cena jest obecnie nieco wyższa (a nie wiem czy się zmieniła - być może), to musi ona też uwzględniać w jakimś stopniu ryzyko jakie ponosi sama siłownia poprzez otwarcie w obecnej sytuacji. przykładowo mcfit kasował bodajże 99 zł na wejściu za karnet + 49/69