Aktywne Wpisy
Ynfluencer +71
Pracuje w korpo i denerwują mnie laski z roboty, które zarabiają g ó w n o, na jakimś klepaniu w excelu, ale mają bogatych facetów i wożą się po firmie jak królowe i wielkie panie, elegancja Francja, ciuszki, kawa i pogaduchy o "ważnych sprawach firmowych", zachowują się jak dyrektorki, a robią za 4 tysie, tylko co z tego, wszystkie wypasione fury, domy, drogie rzeczy, bo mąż tyra za 20 k za granicą,
sildenafil +262
Będziesz zarabiał 1342 zł brutto miesięcznie i będziesz szczęśliwy. Na Łotwie już to wiedzą. My przekonamy się być może po wyborach. Jak myślicie, jaka u nas będzie płaca?
Nie ma chyba gorszego upokorzenia mężczyzny niż ustawowa redukcja pensji do połowy płacy minimalnej, połączona ze skoszarowaniem, ubezwłasnowolnieniem i zobowiązaniem do wykonywania rozkazów.
Niewolnik za 300 euro - to brzmi dumnie.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojsko #dyskryminacjamezczyzn #zarobki #lotwa #pracbaza #pieklomezczyzn
Nie ma chyba gorszego upokorzenia mężczyzny niż ustawowa redukcja pensji do połowy płacy minimalnej, połączona ze skoszarowaniem, ubezwłasnowolnieniem i zobowiązaniem do wykonywania rozkazów.
Niewolnik za 300 euro - to brzmi dumnie.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojsko #dyskryminacjamezczyzn #zarobki #lotwa #pracbaza #pieklomezczyzn
Spacerując między alejkami lokalnego marketu w Dżakarcie trafiłem na produkty opisane w języku polskim. Zupełnie zaskoczenie!
Ciekawie czy któryś indonezyjczyk dałby radę to przeczytać?
Moje najdziwniejsze znaleziska to dezodorant Adidas "Made in Poland" (eksport dezodorantów z Europy do Azji to chyba rzadkość) oraz - uwaga! suszarka do ubrań do mocowania na grzejniki! W polskim opakowaniu! W Indonezji nikt nie używa grzejników ze względu na gorący klimat więc nie wiem na #!$%@? ktoś to sprowadza xD
Żeby legalnie kupić alkohol trzeba mieć ukończone 21 lat i jest to jedyne ograniczenie. Alkohol może kupić każdy, nawet kobieta w burce, nie trzeba mieć specjalnych pozwoleń jak w krajach arabskich. A samo spożywanie alkoholu nie jest przestępstem, dopóki ktoś nie spowoduje wypadku po pijaku czy nie wda się w bójkę to może sobie pić ile
@wyindywidualizowanyentuzjasta: Do Singapuru kiedyś trafiło polskie ptasie mleczko. Informacja rozeszła się na grupie facebookowej z informacją dokładnie jak znaleźć (mega duży sklep z zylionem półek - kto był w Mustafie ten wie). Oczywiście się wybrałem i kupiłem dla siebie i znajomych. Potem po jakichś 2 miesiącach znów byłem i o dziwo dalej było - już przecenione o 50%. Widać, że sprowadzili na próbę
Niestety, doszedłem do podobnych wniosków. Kto kupi jakieś pieczywo czy serek gdzie etykieta jest w zupełnie obcym języku? 99% Indosów nawet nie wymówi słowa "chrupiący" to jakby mieli to kupić? Tak jak mówisz - bez dobrej reklamy to się nie sprzeda i po pierwszej partii już sklep więcej tego nie zamówi. Jak powiększysz moje zdjęcie to widać, że ten chleb
@wyindywidualizowanyentuzjasta: o #!$%@?, jaki plot twist xD