Wpis z mikrobloga

@przeciwko78 @robert5502: Relacje strategiczne w polityce międzynarodowej buduje się na pokolenia, a nie na kadencje. Więc tak, jeżeli na kilka lat w Białym Domu pojawił się nieprzewidywalny albo kontrowersyjny polityk, to należy nadal realizować cele strategiczne swojego kraju, a nie się obrażać. Bo inaczej byśmy musieli zmieniać kierunki w geopolityce w zależności od sympatii do przywódców, którzy są wybierani w prawie każdym kraju co kilka lat.