Wpis z mikrobloga

Przedwczoraj pisałem z laską, ona level 26, ja 27 i w opisie nawiązała, że szuka kogoś zaradnego, ogarniętego, mającego cel w życiu. Ja na to, czy gdyby w realu podbił jakiś koleś, to by zapytała na początku rozmowy ile zarabia i czy ma swoje mieszkanie, a ona że wtedy nawet łatwiej w sumie, bo po 5 minutach rozmowy już wie z kim ma do czynienia i że wcale nie chodziło jej o to, ile kto zarabia, bo miała i takiego typka co zarabiał 2k i 20k, tylko aby facet posiadał marzenia, był zaradny, ogarnięty. No to ja na to, że chodzi o hajsy tak naprawdę, bo jak człowiek nie ma zaplecza finansowego, ma przeciętną pensję, to nawet mając super startup, nawet wykształcenie, to co zrobi, jak nie ma swoich zasobów lub kogoś bogatego dajmy na to w rodzinie. Rzuci pracę zarabiając 3 tys, jeszcze posiadając rodzinę i co da garów włoży - wizjonerstwo i realizacja marzeń są dla ludzi mających swoje hajsy po prostu. A ona nagle zaczęła kołczing, jeszcze nie widziałem, aby laska tak zawzięcie pisała mi jakieś monologi, jakieś pierdoły, że trzeba oszczędzać, zamiast kupić butki za 30 zł, można uzbierać na takie za 300 zł. Poczytałem wypociny, a potem napisałem, ze tak się składa w sumie, że pierwszą działalność założyłem kilka lat wstecz i że próbuję łączyć pracę z pasją, to laska się wprost zagotowała, że czemu jej nie napisałem na początku rozmowy, że nie potrzebnie się produkowała (pisząc bzdury oczywiście). To ja w końcu zapytałem czym się zajmuje, a ona, studentka medycyny, utrzymywana i mieszkająca z rodzicami xD. Jak jej napisałem, że sobie nie wyobrażam nie pracować w tym wieku i mieszkać z rodzicami, to się wkurzyła i przed usunięciem, napisała tylko, że jakby ona zarabiała, to bym był jej utrzymankiem i oskarżyła poniekąd o jakieś konserwatywne poglądy.
#tinder
  • 13
@Daymare: E tam, Discovery czasem też sobie oglądam, a na jej kilka wiadomości przypadała jedna z mojej strony, w przerwie jak grałem sobie w fifkę. Interesowało co to, ma głowie xD. Ma jakieś wymagania na temat zaradności życiowej i jeszcze ABSOLUTNIE nie łączy jej z hajsem, wyparcie połączone z pastelową planetą. A jak koleś napisał jej, że nie wyobraża sobie w sumie, aby jakaś osoba nie pracowała i mieszkała z rodzicami
@wedkarz93: Słaby z Ciebie byznesmen, taka dziewczyna to inwestycja. Szybko okręcić wokół palca na to jaki jesteś ambitny, chwilę jej pomóc finansowo ze startem w dorosłość, wrobić w dzieciaka i na koniec szybka pseudoemeryturka w roli utrzymanka. Wiesz Ty ile zarabiają lekarze? Dobrze ją pokierować na odpowiednią specjalizację i w wieku 40 lat możesz realizować swoje hobby i marzenia z jej portfela.
@wedkarz93: Akurat myślę, że w jej wypadku sytuacja jest wyjątkowa. Medycyna to pewna, stabilna ścieżka kariery. Przyjdzie wojna, zaraza, kryzys ekonomiczny - lekarz jest zawsze potrzebny. Chyba jedyną opcją zarobku dla niej na ten moment jest dorywcza robota w wakacje, bo nie ma sensu iść do jakiejś gównoroboty w roku studenckim i przez to po łepkach iść przez takie studia, skoro i tak widać, że nie musi.
@VeronicaL777: tu chodziło w sumie o to, że człowiek, który nigdy się nie utrzymywał i nie mieszkał samemu, ma wymagania na temat zaradności życiowej i przez godzinę zawzięcie kołkoczował na tematy związane z biznesem. ;)