Wpis z mikrobloga

też tak mieliście, że jak dajecie dla niebieskiego delikatne sygnały, że dobra pensja itp. daje dużo możliwości, to niechętnie potwierdzali i nic z tym nie robili, a jak powiesz, że mogą pracować gdzie chcą i jest git, to były szczęśliwi pod niebiosa?
czy tak ciężko się rozwijać?
i jeszcze jedna kwestia, 90% ludzi wraca do starych nawyków, więc jak poznasz kogoś, to myśl, że będzie tak lub gorzej w przyszłości
ament

#logikarozowychpaskow #pdk #logikaniebieskichpaskow
  • 17
@Kowixx: Ze strony niebieskiego mogę napisać, że tu nie chodzi o brak ambicji. Chodzi o to, że z dobrą pensją może wyjść albo nie, a miło mieć pewność, że zainteresowanie drugiej osoby nie będzie zależne od powodzenia na rynku pracy. Ludzie chcą być kochani za to, jacy są, a wtedy zdecydowanie przyjemniej się motywować i starać o coś więcej.

A jak w facecie szukasz przede wszystkim pensji i wiesz, że ludzie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Soko_l: tak. Tylko w większości przypadków to wgląda tak, że baba ci gada, zmień pracę, jesteś mało ambitny, a sama nic kompletnie nie robi w tym kierunku, a wymaga cudów od kogoś. To jest, najbardziej irytujące.
@Kowixx: bo takie "delikatne sygnały" to w gruncie rzeczy kopanie po jajach. Skoro uważasz, że wcale nie jest ciężko się rozwijać, to być może też nie jest ciężko znaleźć efektywny sposób, żeby zmotywować partnera, zamiast jakimiś sygnałami dawać mu do zrozumienia, że z powodu zarobków jest jakąś życiową niedojdą.
Nikt, dosłownie nikt nie wpadł na jedno. Jeśli mam pracować za większy hajs, ale #!$%@?ć się codziennie, #!$%@?ć irytować, klnąć i mieć dość to szczerze wolę trochę gorzej płatną pracę a bez tych rzeczy gdzie po 10 latach w wieku 30-40 lat będę miał siwe włosy albo ich brak albo zejdę na zawał wcześniej. Swoją drogą, praca to jedno ale zawsze też ktoś się może rozwijać poza pracą, nie tylko w niej
@rebahr: Być może. Nigdy nie byłem z laską bez ambicji to nie wiem (i nie ambicja nie musi koniecznie oznaczać hajsu, choć często to idzie w parze :P)

@StasiuVonBon: Ale tutaj można gdybać. Nie wiemy czy chodzi o ziomka co pracuje na kasie 8-16 za 2k i po pracy jedyna jego zajawka to konsola - no to trochę słaba wizja na życie. Czy może zarabia nieźle na fajnym stanowisku, ale
@Soko_l: Wiesz, no również możemy gdybać że gościu pracuje w pracy za 3-4k ale różowej to nie wystarcza, a wpadł w uliczkę bez wyjścia, coś jak Call Center w handlu(Jak coś, w biedrze zawsze możesz gdzieś pójść wyżej jak kierownik czy coś, tak samo w CC możesz jakiś jeden stopień wyżej pójść, ale obie prace nie są kreatywne)

W sumie jedyne co nam zostaje to gdybanie w jej sytuacji, a pytania
@Kowixx: Nie, nie miałam tak. Poza tym mam alergię na tych ludzi, którzy koniecznie muszą non stop się rozwijać, bo inaczej przeżywają wewnętrzne katusze.
Człowiek powinien zarabiać tyle, żeby móc się utrzymać na normalnym poziomie - w zależności od swoich potrzeb - i najlepiej odkładać trochę, żeby mieć poduszkę finansową. Wszystko powyżej to fajny dodatek, ale nie konieczność.

Edit: przeczytałam inny post z tego taga i już rozumiem genezę tego wpisu