Aktywne Wpisy
youngboomer +60
Każda i każdy z tym telefonem przy uchu, co oni mają w tych głowach po równo nasrane to ja nie dowierzam XDDD
#frajerzyzmlm
#frajerzyzmlm
alkoJezus +108
Znam najgłupszego człowieka na ziemi, nie sądzę by ktoś go przebił, już tłumaczę
Mój dawny znajomy z podbazy, rocznikowo starszy ale kiblował (w podstawówce na wsi gdzie każdy przechodził!) to chodziliśmy do tej samej klasy. Nauki nie kontynuował tylko pojechał krowy doić do Szwajcarii, kontakt sie urwał no bo i po co ale widziałem go w socjalach i oto co tam się działo:
- rok 2015, wykryto u niego podczas rutynowych badań
Mój dawny znajomy z podbazy, rocznikowo starszy ale kiblował (w podstawówce na wsi gdzie każdy przechodził!) to chodziliśmy do tej samej klasy. Nauki nie kontynuował tylko pojechał krowy doić do Szwajcarii, kontakt sie urwał no bo i po co ale widziałem go w socjalach i oto co tam się działo:
- rok 2015, wykryto u niego podczas rutynowych badań
Od 16 roku życia pracowałem po 8-16 h dziennie bez urlopów/wakacji/weekendów; obecnie udaje mi się wypić z żoną 1 piwo w tygodniu i popatrzeć na netflixa z 1-2 godziny, 3-5 razy wyjść z nią i dzieckiem na spacer i 15-30 minut dziennie pograć sobie w coś na konsoli sam lub z pociechą; zagrać z córką partię dziennie w szachy lub tysiąca/makao; niech jeszcze ten #!$%@? COVID się skończy to tylko zabrać żonę na balety czy do hotelu/spa. Nigdy nie miałem jakiś problemów depresyjnych i zawsze byłem nawet bedąc w dupie optymistą; jednak teraz zaczynam być jeszcze bardziej szczęśliwy.
Byłem na tyle #!$%@?, że przez prawie 30 lat nigdzie nie byłem, nic nie widziałem i zawsze przekształcałem swoje pasje w pracę/firmę - co jeszcze bardziej uzależnia od pracy, bo dodatkowo dochodzi przyjemność z jej realizacji. Dopiero po 30stce uczę się odpoczywać czy się #!$%@?ć chwile i nie robić nic. To śmieszne ale nigdy nie zapaliłem trawki, przez całe życie wypiłem mniej jak 1 l wódki czy 12 piw, nigdy nie byłem na dyskotece ani nic nie chodzi o to, ze mam jakis kompleks z tego powodu; bo niczego nie żałuje; ale powoli znajduję przyjemność w odpoczynku. Ogólnie był ze mnie w mindsecie punk/anarchista, no ale wychowywany na grzecznego chłopca mamusi; pewnie dlatego teraz mi #!$%@?ło z tą dziarą i tak dalej - a zresztą mało kto wie ale zajmowałem się dużo występowaniem na slamach pisaniem dramatów, wierszy, prozy z dużymi sukcesami jako nastolatek, nawet kminie czy do tego nie wrócić.
Spowodowane to (pracoholizm) było zarówno nawykami osób, które mnie wychowywały i miały podobną tendencje - dlatego są kłębkiem nerwów ze wrzodami oraz tym, że w wieku 16 lat już się odłączyłem od rodziny i zacząłem się utrzymywać; gdzie na początku tyle pracy było niezbędne aby się utrzymać w większym mieście. Później chcialem się dorobić szybko samochodu, mieszkania; no i udawało; później doszedłem do pułapu zarobków, gdzie nie było dla mnie zmiany w komforcie życie gdybym zarabiał więcej, co chciałem to miałem; a nie jestem jakiś "wybredny"; podchodzę z polski B; także trochę ten zajob w pewnym momencie zaczynał wychodzić bokiem.
Takie zwierzenie z dupy, moze ktoś miał/ma podobny problem.
#pracochlizm #zwiazki #rodzicielstwo #dziecko #uzaleznienie #fullborsukworkout
Nigdy nie byłem robotny, z tego względu że każdy wymagał od razu, zamiast pokazać ^^ Po za tym, polubiłem się (niestety) z bratem cbd (też 3literowym, jedyny mój drag, tak to nic grubszego oprócz nykologii/lsd i to raz.), na to
@fukken: tak to mniej wiecej taki pułap obecnie, kiedyś 15-25 k ale ceny rosną jak #!$%@? wiec obecnie wiecej