Aktywne Wpisy
RyanWolf +305
Jeśli ktoś broni Biedronki tekstem "wystarczy czytać, co napisane", choruje na wybitne upośledzenie. Patrzę już dwa razy zawsze, żeby sie nie naciąć i co? Taki wał. Te #!$%@? wymyślają co rusz nowe myki, żeby naciąć klienta. Miałem mozarelle galbani po promocji, myślę - wezmę. Miała być po 2.5. Podchodzę, upewniam się, że to TA SAMA galbani, do koszyka. Przy kasie - nie ma promocji. Ki czort. A nie ma promocji, bo w
SebastianDosiadlgo +165
JESTEM p0lką
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
Arytmia
stoję w tej kolejce i modlę się, aby helikopter spadł mi na głowę
albo chociaż sufit z impetem przywitał podłogę ubijając lastryko
jak tłuczek karbujący skórę sąsiadki. owijam szyję wokół poręczy
wyglądając na sam koniec i nie mam już nawet ochoty wrócić
i te torby, torby pełne zakupów; dziury z sera – bezcenne
biegunka po przeterminowanym piwie bez wątpienia bezcenna
rzeź węża wijącego się od kilku godzin warta własnej ceny
chcę poczuć każdy z podrobów poprzedzającej; krwistą wątrobę
od mamy dla zdrowo wyżywionych dzieci, oddech astmatyków
kaszlących prosto w twarz z coraz mniejszą natarczywością
kiedy będą wodorem spalającym płuca, zmrużę powiekę kojąc
zakamarki mózgu masując zmarszczki na opuszczonym czole
czubki. krwiobieg wolno zmywający podłogę; klient nasz pan
wieszam na sznurówkach pozostałych przy życiu - zlituję się
dając swobodę słońcu krążącemu po oknach niech wiszą
na wiatraku kołysani przeciągiem i podziwiają moje odbicie
pragnę zbliżyć się do pierwszej napotkanej piersi i spytać
czy możemy już iść? byle jak najdalej od siebie i rzeźnika
wycofać się z konduktu po kolejne, jeszcze bijące serce
#fullborsukworkout #wiersz #poezja
Panie i Panowie - Adam Śmigielski