Wpis z mikrobloga

Kolejnych przygód ciąg dalszy. Miał to byś spokojny wypad, bez przebicia się dalej, tak żeby zobaczyć kolorki. Oczywiście przypadkiem przebilam się dalej, a wcale tego nie planowałam. Musiałam złapać przyjaciela za rękę gdyż znów straciłam świadomość ciała i życia. Było tylko tam. Niestety strach wygrał, bałam się że zostawiając ciało na mrozie zamarznę. Tak wiem, głupota! Ale znów miałam poczucie wieczności tam, przenikajace się figury geometryczne, przestrzenne platformy na których tańczyły mechaniczne i abstrakcyjne roboty gremliny, tacy pra dawni wojownicy z kosmosu. Jako że to był nie planowany trip, starałam się z niego wyrwać. To było złe miejsce na to, otworzyłam oczy... Nic to nie dało. Śnieg pod butami, ciemne niebo i miasto rozbiło się znów w geometryczną siatkę, żeby znów tam wpaść. Trzy razy próbowałam się wyrwać, moją kotwicą było trzymanie czyjej ręki. I znów też słyszałam ten charakterystyczny trzask lodu w.uszach, który był znakiem rozpadajacej się rzeczywistości.

#dmt #psychodeliki #narkotykizawszespoko
Jagoo - Kolejnych przygód ciąg dalszy. Miał to byś spokojny wypad, bez przebicia się ...

źródło: comment_1613158648M0pjgAk4oWKCEK8yf5AkkG.jpg

Pobierz
  • 16
@huntforfur gdyż okazało się, że w waporyzatorze było za dużo dobroci i zapomniałam zwiększyć przepływ powietrza przez co ilość dymu była większa i mocniejsza.