Wpis z mikrobloga

@steemm w sumie to dziękuję za ten link, kiedyś coś słyszałem, że w Belgii mortadela to rarytas ale jakoś nie mogłem połączyć wątków bo miałem kiepskiego informatora, tam odpowiednia konsystencja, pistacje, wino a p0laki robią jakieś panierowane kotlety z resztek, chociaż to pewnie jakiś PRLowski wynalazek ()