Wpis z mikrobloga

@pablofrs: ja bym poszedł w elektryka, dlatego że najlepiej mi pasuje, nie mam zmysłu artystycznego, i można się w tym rozwijać, operator CNC drugi w kolejce ale nie mieszkam na zagłębiu gdzie jest dużo frim tego typu
@onionhero o czym Ty w ogóle rozmawiasz?
Byłeś w dużych firmach, gdzie spawacze kładą kilometry spawów dziennie?
Albo na budowie, że są hektary płytek do ułożenia i praca jest na kolanach?
Od tych dwóch zawodów to najlepiej być jak najdalej.
@chaberr: No i co? Pytanie było indywidualne, więc napisałem to o czym myślałem. Spawacz na TIG raczej nie ma dramatycznej roboty, tym bardziej kafelkarz na własnej działalności, który pracuje tyle ile chce i kiedy chce, a zleceń ma od ch@#%.
@onionhero wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Mój ziomek 20 lat robił łazienki (w DE) i rzucił.
Jak mówi to dobre, gdy jest się młodym, bo to nie jest lekka robota.

Poszedł na ciężarówkę, jeździ wokół komina i po 8 godzinach pracy jest w domu z rodziną.
Ma czas na wszystko i nie musi wolnym czasie jazdzic na wyceny i pisać rachunków.